|
Kontrakty 2002 Przygotowania do sezonu Liga Rozgrywki pozaligowe Wyniki Kadra 2002 Statystyka Tabela sezonu 2002 |
W przerwie zimowej toruńskie środowisko żużlowe straciło znamienitą postać, bowiem zmarł Roman Cheładze, zawodnik, później działacz toruńskiego klubu. Jednak najbardziej zasłynął jako arbiter. W ostatnich dniach swego życia był członkiem prezydium Głównej Komisji Sportu Żużlowego w Polskim Związku Motorowym, szefem kolegium sędziów, odpowiadał za weryfikację torów.
Przed sezonem działacze musieli zmienić plastron zespołu, ale była to zmiana jakże przyjemna, bowiem nad herbem Torunia trzeba było umieścić trzecią gwiazdkę symbolizującą zdobyte tytuły mistrza. Nowy plastron oficjalnie zaprezentowano podczas zebrania sprawozdawczego klubu. Poza dodaną, kolejną gwiazdą, symbolizującą zwycięstwo w lidze 2001, niewiele różnił się on od ubiegłorocznego. Gwiazda znalazła się, jak poprzednie, pod herbem klubu po prawej stronie. Jedyną graficzną różnicą jest obwódka - niebieska, zamiast czerwonej. Tym razem torunianie nie musieli nic płacić za wykonanie plastronów. Leszczyńska firma Maliniak, która dostarcza wszelkie wyroby sportowe większości żużlowcom nie tylko polskiej, ale także światowej czołówki, postanowiła obdarować Apatora/Adrianę. Ma to być upominek z okazji zdobycia tytułu drużynowego mistrza kraju.
Obronić tytuł mistrzowski taki był cel żużlowców Apatora - Adriany w sezonie
2002. Każde miejsce poniżej pierwszego, miało być porażką. I ... była
porażka, ale czy na pewno?
Przed sezonem żużel doczekał się tradycyjnie kolejnych zmian. Wprowadzona
i stosowana w poprzednich sezonach Kalkulowana Średnia Meczowa (KSM) została obniżona do 42 pkt. i to
był główny powód dopiero piątego miejsca w tabeli. Gdyby drużyny ekstraligi w
sezonie 2002 miały rywalizować w krajowych składach i nie byłoby limitu KSM
torunianie zdobyliby złoto w cuglach. Niestety KSM nie pozwolił trenerowi
Ząbikowi na korzystanie z optymalnego składu, a wręcz przeciwnie zmiany limitu
zmusiły toruńskich działaczy do gruntownego przemeblowania mistrzowskiego
składu.
Zespół opuścił
Andreas Jonsson. Szwed był jedną z największych rewelacji minionego sezonu.
Choć przed rozgrywkami miał być jedynie "straszakiem" dla krajowych jeźdźców
toruńskiego zespołu, szybko wywalczył sobie miejsce w składzie walnie
przyczyniając się do zdobycie tytułu mistrza Polski przez toruński zespół.
Musiał jednak odejść ze względu na wysoką KSM (8,39). Zawodnik dostał kilka
ofert, ale najbardziej zainteresował się propozycją z Częstochowy, którą
zarekomendował mu doskonale znany w Toruniu
Ryan Sullivan. Z drużyną pożegnał się także
Robert Kościecha, dla którego po zakontraktowaniu Roberta Sawiny zabrakło
miejsca z zespole i został na rok wypożyczony do Polonii Piła oraz
Waldemar Walczak, który wrócił z wypożyczenia z Kolejarza Opole i zasilił
klub z Warszawy.
Stosunkowo szybko kontrakt w Toruniu podpisał obcokrajowiec Tony
Rickardsson, również "zaklepane" starty na kolejny rok miał Tomek Bajerski,
Mirek Kowalik i Wiesław Jaguś. Problemem okazało się obsadzenie pozycji juniora,
dlatego działacze przyjęli dwa warianty budowania składu na sezon 2002. Pierwsza
opcja zakładała zakup dobrego juniora, natomiast druga wzmocnienia w składzie
seniorskim. O ile drugi wariant był czymś normalnym w budowaniu składu
toruńskiego w poprzednich latach, o tyle zakup juniora mógł być sporym
zaskoczeniem. Toruń słynący z szerokiego szkolenia żużlowego narybku po tym jak
wiek młodzieżowca skończył Chrzanowski, a pozostali juniorzy nie rokowali
nadziei na dobre występy w lidze, został na przysłowiowym "bezrybiu". W kadrze
pozostawał co prawda Marcin Jaguś, ale w ubiegłym sezonie zawodnik nie pojawił
się ani razu na torze lecząc kontuzję. Z osobą Przemka Kłosa, chyba tylko trener
wiązał większe nadzieje, bo w przekroju sezonu zawodnik nic szczególnego nie
pokazał i rok 2002 był ostatnim w barwach Apatora dla tego zawodnika. Pozostali
juniorzy nie posiadali jeszcze żadnego doświadczenia ligowego, ale wśród grona
nastolatków wybijającą się postacią był Adrian Miedziński i jak się później
okaże to właśnie na nim spocznie ciężar zdobywania punktów juniorskich.
Ostatecznie działacze postawili na wariant zakupu seniora i zaczęli
analizować nazwiska zawodników którzy trafią na
listę transferową. W orbicie
zainteresowań trenera i działaczy znalazły się takie nazwiska jak Sebastian
Ułamek, Robert Dados i Tomasz Jędrzejak. Ostatecznie Jonssona w
zastąpił Robert Sawina, który powrócił do Torunia po ośmiu latach
startów w innych klubach. Do zespołu również powrócił z Łodzi inny wychowanek, a
był nim Mariusz Puszakowski, który nie mogąc znaleźć miejsca w naszpikowanym
gwiazdami "piernikowym teamie" w bieżącym sezonie pasował trenerowi do
obowiązującego limitu KSM. W ten oto sposób działacze konsekwentnie realizowali
swoje koncepcje budowania drużyny w oparciu o własnych wychowanków, sprowadzając
ich z powrotem do Torunia.
Bardzo długo trwały natomiast negocjacje nad kontraktem Tomasza Chrzanowskiego.
Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że kariera przed 22-letnim zawodnikiem
stoi otworem. Chrzanowski miał mieć pewne miejsce w składzie mistrzów Polski, po
doskonałym występie w turnieju towarzyskim od razu dostał także ofertę startów w
angielskim zespole Poole Pirates. Jednak jego sportowa przyszłość stanęła pod
znakiem zapytania kiedy to 12 listopada w Toruniu żużlowiec wieczorem zmierzał
swoim mercedesem sprinterem z córką i narzeczoną do dentysty. Na przejściu dla
pieszych nie zauważył kobiety, potrącił ją. Kobieta dwie godziny później zmarła
w szpitalu. Sprawą zajęła się prokuratura i zawodnik jak i działacze podpisali
tylko kontrakt regulujący przynależność klubową czekając na dopięcie szczegółów
do ogłoszenia wyroku sądowego. Ostatecznie w 2003 roku sprawa zakończyła się dla żużlowca
wyrokiem skazującym w zawieszeniu i zawodnik mógł dalej kontynuować żużlową
karierę.
Zatem kadra Apatora po okresie transferowym wyglądała następująco:
Tony Rickardsson (KSM 9,46),
Mirosław
Kowalik (8,37),
Robert Sawina (8,00),
Wiesław Jaguś (7,73),
Tomasz Bajerski (7,54),
Mariusz Puszakowski (5,86),
Tomasz
Chrzanowski (4,66),
Arkadiusz Zaremba (3,52),
Przemysław Kłos (2,50),
Marcin
Jaguś (2,50),
Adrian Miedziński (2,50),
Arkadiusz Kalwasiński (2,50),
Dawid Paszko (2,50),
Wojciech Zieliński (2,50),
Marcin Głowacki
(2,50).
Dodatkowo w trakcie sezonu zakontraktowano Szweda
Stefana Danno, którego mariaż
z toruńskim klubem okazał się za wysokim progiem i po dwóch spotkaniach zawodnik
więcej nie pojawił się w zespole Aniołów.
Z tak licznego w nazwiska składu ostatecznie w lidze pojawiło się tylko
jedenastu zawodników. Zaremba, Paszko, Zieliński, Głowacki nie znaleźli uznania
w oczach trenera i był to praktycznie dla każdego z tych zawodników koniec żużlowej
przygody. Z kolei
Kalwasiński w kolejnych sezonach otrzyma swoją szansę, ale niestety również
pożegna się z zespołem, szukając większej ilości startów w klubie z Grudziądza.
Po skompletowaniu składu żużlowcy mistrza Polski
"ładowali kondycyjne akumulatory" pod okiem trenera Ryszarda Neunerta w
siłowni, na basenie i lodowisku. Zwieńczeniem przygotowań ogólno
rozwojowych był obóz w Szczyrku, gdzie codziennie zawodnicy ruszali na stoki
o godzinie 10 rano i wracali dopiero około 15. Większość zawodników jeździła
na nartach, choć Tomasz Bajerski czy Przemysław Kłos "ujeżdżali" deski snowboardowe. Po powrocie z obozu w żużlowcy rozegrali jeszcze dwa mecze
hokejowe z żużlowcami Polonii Bydgoszcz i toruńskimi Old Bojami, po czym
rozpoczęli regularne treningi na torze. jednak wytrenowanie zawodników
najlepiej sprawdzić w boju, stąd zaplanowano sześć sparingów. Pierwszy
rywalem aktualnych mistrzów Polski miał być Start Gniezno, po czym
wzorem poprzednich sezonów Anioły dwa razy planowały zmierzyć się z Polonią
Bydgoszcz i Wybrzeżem Gdańsk lub GKM-em Grudziądz.
Ostatecznie Start nie przyjechał do Torunia i toruńscy żużlowcy ścigali się
w parowym miniturnieju.
Oto wyniki turnieju:
1.
Zespół BP 14 punktów: Bajerski 11 (3,2,3,3) Paszko 3+1 (1,1,1,0)
2.
Zespół PK 14 punktów: Puszakowski 10 (2,3,3,2) Kłos 4+1 (1,1,1,1)
3.
Zespół KM 11 punktów: Kowalik 10 (2,3,2,3) Miedziński 1 (u,u,0,1)
4.
Zespół JJ 9 punktów: W. Jaguś 9 (3,3,3,-) M. Jaguś 0 (w)
5.
Zespół SK 7 punktów: Sawina 7 (1,2,2,2) Kalwasiński 0 (d,d,w,0)
Nadspodziewanie dobrze jako rezerwa zastępująca po upadku Marcina Jagusia
zaprezentował się Walczak 5 (2,1,2). W turnieju wystąpił także Głowacki 0
(0,d).
Odmowa treningów przez gnieźnian, spowodowała, że mistrzowie Polski zmierzyli się z Kolejarzem Rawicz i Polonią Bydgoszcz, bowiem na spotkania z gdańszczanami i grudziądzanami zabrakło terminów, gdyż zawodnicy rozpoczęli starty w ligach zagranicznych. Oto wyniki sparingowych potyczek
|
||
Apator Adriana Toruń |
Kolejarz Rawicz |
|
Bajerski 12 (3, 3, 3, 3), |
2002-03-20 |
Zieja 0 (d, d, d, 0), |
|
||
Apator Adriana Toruń |
Point S Polonia Bydgoszcz |
|
Sawina 12 (3, 2, 3, 2, 2),
|
2002-03-22 |
J. Gollob 10 (2, 3, 3, 2, w), |
|
||
Kolejarz Rawicz |
Apator Adriana Toruń |
|
Dym 8 (2, 1, 2, 2, 1), |
2002-03-26 |
Walczak 8 (3, 2, 0, 0,
3), |
|
||
Point S Polonia Bydgoszcz |
Apator Adriana Toruń |
|
T. Gollob 8 (2, 3, 3),
|
2002-03-28 34:56 |
Bajerski 8 (3, 2, 3),
|
|
Po
rywalizacji typowo treningowej przyszedł czas na ściganie o ligowe trofea.
Na inaugurację do Torunia przyjechała mierząca w jeden z medali leszczyńska
Unia i odjechała na tarczy. Byki tylko przez sześć biegów
dotrzymywali kroku żużlowcom mistrza Polski, jednak w pierwszej połowie
meczu kibice przeżywali prawdziwą huśtawkę nastrojów. W I biegu, mimo
przegranego startu, miejscowa widownia miała powody do radości po udanych
atakach Tony Rickardssona oraz Tomasza Chrzanowskiego zespół prowadził dwoma
punktami. Po trzecim wyścigu gospodarze prowadzili 11:7, a swoje pierwsze
zwycięstwo w lidze odniósł Marcin Jaguś. Młodszy z braci, po przegranym
starcie, wykorzystał lukę, jaką stworzył mu starszy brat Wiesław wywożąc
leszczynian pod bandę. Braterska para przegrała jednak podwójnie wyścig VII,
po którym był remis - 21:21. Mistrzowie Polski nie byli w stanie zdobyć
większej przewagi, gdyż zawodzili Robert Sawina i Tomasz Chrzanowski, a
kibice zaczęli zastanawiać się dlaczego nie ma w składzie Mirosława
Kowalika. Na szczęście w drugiej części meczu obudził się Sawina wygrywając
swoje trzy kolejne gonitwy, przechylając szalę zwycięstwa na korzyść
Apatora.
W kolejnym meczu przyszedł jednak zimny prysznic na głowy optymistów, oto
bowiem "młodzieżowa" Piła wzmocniona obcokrajowcami Crumpem i Havelockiem
pokonał "piernikowych jeźdźców" 50:40, a gdyby nie defekty Gapińskiego, to
porażka byłaby klęską. Jednak dopiero wygrana na własnym torze z walczącym o
utrzymanie w lidze Gorzowem uświadomiła, że drużyna może walczyć o
utrzymanie. Po kolejnych dwóch wyjazdowych porażkach zespół znalazł się na
szóstym miejscu w tabeli z dorobkiem czterech punktów. Kolejne punkty
zapisano po stronie Apatora po meczu z Wybrzeżem Gdańsk. Mecz z
Gdańszczanami, był klasycznym bojem do jednej "bramki", bowiem żaden z
zawodników gości nie stawił większego oporu miejscowym herosom. Mecz miał
jednak dodatkowy aspekt, mianowicie w dwunastym biegu świetnie spod taśmy
wyszedł Marcin Jaguś, ale w połowie pierwszego łuku został staranowany przez
Marka Cieślewicza. Obaj zawodnicy upadli, a toruński junior uderzył w bramę
z taką siłą, że otworzyła się na oścież.
Gdańszczanin wkrótce podniósł się z toru i w asyście brata Tomasza oraz ojca
Tadeusza zmierzał do parkingu. Wtedy podszedł do całej trójki Wiesław Jaguś.
i wywiązała się gwałtowna wymiana zdań, a po chwili ojciec braci
Cieślewiczów, Tadeusz runął na ziemię i został karetką odwieziony do
parkingu. Jak się później okazało Wiesław Jaguś uderzył w szczękę seniora
Cieślewicza. Starszy z braci Jagusiów nie przyjął do wiadomości wyjaśnień
Tadeusza Cieślewicza i wyraził swoją opinię na temat sytuacji na torze.
Niestety w całym zamieszaniu padły niepotrzebne oskarżenia, a Wiesław Jaguś
zachował się nagannie za co został wykluczony przez sędziego z biegów
nominowanych.
Przyjemniejszym akcentem meczu był zakład Tomasza Bajerskiego z Markiem
Karwanem. w którym Prezes twierdził, że zawodnik nie zdobędzie 12 punktów w
meczu. Zakład stanął, a Bajerski wykręcił komplet oczek, za co został
uhonorowany pewną kwotą pieniężną, którą przekazał na hospicjum "Światło" w
Toruniu.
W pierwszej części sezony Anioły przegrały jeszcze z Częstochową i na
półmetku rozgrywek z dorobkiem sześciu oczek zajmowały szóste miejsce w
tabeli. nadal była szansa na pierwszą czwórkę i walkę o medale, bowiem w
rundzie rewanżowej torunianie rozgrywali jedno spotkanie więcej na własnym
torze. Trzeba było jednak przywieźć przynajmniej 4 punkty w wyjazdów lub 2 i
czekać na potknięcia rywali. A wygrać można było w szukającym punktów
Gdańsku lub w Bydgoszczy. Niestety żadne z tych założeń nie zostało
spełnione Anioły nie przegrały żadnego meczu na własnym torze, ale też nie
przywiozły pewnych punktów z Gdańska i rundę zasadniczą zakończyli na piątym
miejscu. Obrońcy tytułu skazali się tym samym na rywalizację w grupie
spadkowej, a że wypracowana przewaga w rundzie zasadniczej była na tyle duża
że spaść z ligi nie mogli, stąd emocje dla kibiców były praktycznie zerowe.
W rundzie finałowej torunianie wygrali wszystkie spotkania na własnym
torze różnicą powyżej 20 pkt. Ale trzeba przyznać, że rywale nie
stawiali zbyt wielkiego oporu. Niestety Anioły nie zrewanżowały się pilanom
i gdańszczanom za porażki w rundzie zasadniczej i ponownie wróciły na tarczy
z torów rywali. Jedyne punkty "wyjazdowe" zespół zainkasował w Gorzowie
(wygrana zaledwie dwoma oczkami) czym ostatecznie zdegradował wiecznie
jeżdżącą w najwyższej lidze "Wielką Stal" do niższej klasy rozgrywek.
Podsumowując dokonania zespołu należy powiedzieć, że z potencjałem zawodniczym zakontraktowanym przed sezonem zespół mógł zdziałać więcej, ale to co osiągnął można nazwać szczytem możliwości tegoż potencjału. Każdy z zawodników zawiódł w jakimś momencie, a dowodem na to kto najbardziej są cenzurki wystawione zawodnikom u dołu strony.
Działacze toruńscy poza ligą zaoferowali toruńskim
fanom obligatoryjną trzecią rundę
MDMP. Toruńscy juniorzy zajęli jednak w swojej grupie drugie miejsce i nie
wystąpili w finale tej imprezy. Z innych imprez pod auspicjami
PZM, Toruń gościł
finalistów
IMP.
Finał ten został przerwany po czterech seriach startów z uwagi na złe warunki
pogodowe i przeszedł do historii jako ten w którym dwóch zawodników zajęło
trzecie miejsce (Krzyżaniak i Świst). W zawodach tryumfował Tomasz Gollob, a
najlepszy toruńczyk - Bajerski był dopiero siódmy.
Stadion Mariana Rosego był również areną rywalizacji w ramach
BK,
bowiem latem rozegrano półfinał tej imprezy. Dla młodych "Aniołków" mimo atutu
własnego toru nie był to spacerek i rzutem na taśmę Paszko i Miedziński
zakwalifikowali się z dwóch ostatnich miejsc premiowanych awansem do
finału, który rozegrano miesiąc później w Tarnowie, ale toruńczycy nie
odegrali w nim większej roli.
Ponadto na toruńskim obiekcie firma Stamir zorganizowała czwartą edycję turnieju
pod nazwą
Stamir CUP.
Niestety ponownie nie rozegrano choćby jednego biegu upamiętniającego
tragicznie zmarłe postacie
Araszewicza i
Rosego, a przecież do niedawna turnieje te rozgrywane były cyklicznie i
gromadziły na trybunach rzesze najwierniejszych fanów.
Poza tym torunianie wzięli udział w krajowych finałach rangi mistrzostw
Polski. W
MPPK duet Sawina - Bajerski uzupełniony Chrzanowskim zajął na torze we
Wrocławiu drugie miejsce. W zawodach tych toruńczycy mogli powalczyć nawet
o złoto, ale słaba postawa Bajerskiego, zadecydowała o tym, że Sawina musiał
stoczyć barażowy pojedynek o drugie miejsce w turnieju z Grzegorzem Walaskiem
reprezentującym klub z Częstochowy. W
ZK nadspodziewanie dobrze spisał się Sawina zajmując miejsce tuż za podium.
W kaskach młodzieżowych jako rezerwowy w
finale SK pokazał się w jednym biegu
Kłos, ale nie zdobył punktu. Z kolei w
BK
Miedziński i Paszko podobnie jak w innych rozgrywkach młodzieżowych nie odegrali
większej roli.
Zabrakło natomiast zawodników toruńskich we wspomnianym finale
MDMP, a
także młodzieżowych parach i
MIMP. Trzeba przyznać, że już dawno w Toruń nie
notował tak słabej postawy młodzieżowców.
Na arenie międzynarodowej startował z sukcesami toruński straniero Tony
Rickardsson, który w
IMŚ GP wywalczył kolejny złoty medal i skutecznie gonił multimedalistę w tej
kategorii Ivana Mugera. W światowym
championacie młodzieżowców oraz w "drużynówce"
i IME
zabrakło toruńskich zawodników.
Ważny odnotowania jest natomiast fakt , że toruńczycy wystąpili po raz pierwszy
w historii w
finale KPE i zajęli trzecie miejsce. Trzeba jednak przyznać że team rosyjski
górował nad pozostałymi ekipami, bowiem na ten jeden turniej zakontraktował
Australijczyków należących do światowej czołówki Sullivana i Crumpa, którzy
wywalczyli ponad połowę punktów z całego dorobku teamu z Togliatti.
WYNIKI MECZÓW
ROZEGRANYCH Z UDZIAŁEM
TORUŃSKIEJ DRUŻYNY W SEZONIE 2002 |
|||
Kolejka | Data | Przeciwnik | Wynik |
Runda Zasadnicza | |||
I | 2002-04-01 | Toruń - Leszno | 53:37 |
II | 2002-04-07 | Piła - Toruń | 50:40 |
III | 2002-04-14 | Gorzów - Toruń | 43:47 |
IV | 2002-04-21 | Toruń - Bydgoszcz | 41:49 |
V | 2002-05-01 | Wrocław - Toruń | 47:42 |
VI | 2002-05-03 | Toruń - Gdańsk | 56:32 |
VII | 2002-05-19 | Częstochowa - Toruń | 48:42 |
VIII | 2002-05-26 | Toruń - Częstochowa | 50:40 |
IX | 2002-05-30 | Gdańsk - Toruń | 47:43 |
X | 2002-06-23 | Toruń - Wrocław | 54:35 |
XI | 2002-06-30 | Bydgoszcz - Toruń | 52:38 |
XII | 2002-07-12 | Toruń - Gorzów | 69:20 |
XIII | 2002-07-21 | Toruń - Piła | 53:37 |
XIV | 2002-07-28 | Leszno - Toruń | 53:37 |
Runda Finałowa | |||
XV | 2002-08-18 | Toruń - Gorzów | 58:31 |
XVI | 2002-09-01 | Piła - Toruń | 45:45 |
XVII | 2002-09-08 | Toruń - Gdańsk | 57:33 |
XVII |
2002-09-15 przeł 2002-09-27 |
Gdańsk - Toruń | 49:41 |
XIX |
2002-09-22 przeł 2002-09-23 przeł 2002-09-28 |
Gorzów - Toruń | 44:46 |
XX | 2002-09-29 | Toruń - Piła | 58:32 |
W SEZONIE 2002 TORUŃSKICH BARW BRONILI
Zawodnik |
Liczba
meczów |
Liczba biegów | Punkty | Bonusy |
Średnia biegowa |
Miejsce w ligowym rankingu |
Ocena |
Tony RICKARDSSON Szwecja |
17 | 85 | 217 | 4 | 2,600 | 2 |
W trakcie sezonu w rundzie zasadniczej pojawiło się wiele słów krytyki pod adresem Tonego. Czy były one słuszne z perspektywy czasu należy stwierdzić, że nie Szwedowi tak naprawdę nie wyszły dwa mecze z Bydgoszczą w Toruniu (9pkt) i z Wybrzeżem w Gdańsku (10pkt) nie popisał tez się w Częstochowie gdzie zdobył 12 pkt/6 stratach. Wszystkie te mecze Apator przegrał, a wystarczyło wygrać jeden z nich i byłaby walka o medale. Za bardzo pozytywny gest ze strony mistrza świata uznać należy oddanie zakontraktowanych spotkań młodszym kolegom z zespołu. W ten sposób pokazał ze zależy mu na integracji z zespołem W rundzie finałowej nie miał sobie równych i tam gdzie startował to wygrywał, ale należy dodać ze rywale dla mistrza świata 2002 nie byli zbyt wymagający |
Tomasz BAJERSKI Senior |
20 | 97 | 190 | 18 | 2,144 | 10 | Po przejściu do Torunia podpisał umowę z bardzo dobrym sponsorem, powrócił do swojej świetności w lidze, awansował do GP 2003, zdecydowany lider zespołu. Niemniej zasługuje również na słowa krytyki, bowiem w kilku meczach zawiódł, a w rundzie finałowej mógł pojechać nieco lepiej, bo tej klasy zawodnikowi nie przystoi średni wynik. Niemniej "Bajer" jako jedyny Polak wystartował we wszystkich meczach Apatora. |
Wiesław JAGUŚ Senior |
18 | 88 | 171 | 10 | 2,057 | 11 |
Zawodnik miał fatalne wejście w sezon, ale przyzwyczaił swoich fanów że musi się rozjezdzić i będzie pewniakiem na 8 pkt w meczu wyjazdowym i 13 pkt na własnym torze. Trener Ząbik z początkiem sezonu nie wiedział na jakie "konie postawić" i musiał wybierać między Kowlaikiem-Sawina-Jagusiem, i właśnie będąc niepewnym miejsca w składzie Jagus nie mógł dojść do optymalnej formy. Na szczęście forma przyszła i zawodnik pokazał na co go tak naprawdę stać. Został zastąpiony w 3 i 5 kolejce, ale w pozostałych meczach wystartował może poza pojedynkami z Bydgoszczą (7pkt) i Lesznem (5 pkt) nie zawiódł. Co prawda w Częstochowie zawodnik wykręcił tez tylko 7 oczek, ale trzeba pamiętać ze właśnie pod Jasną Górą filigranowy jeździec odniósł najgroźniejsza kontuzję w karierze. |
Robert SAWINA Senior |
15 | 72 | 115 | 18 | 1,847 | 20 | Kontrakt z tym zawodnikiem okazał się nie do końca trafiony. Pojechał w dziesięciu meczach, z czego poprawnie zaprezentowała się w trzech, w których prawdopodobnie Kowalik zrobiłby tyle samo punktów. Poza tym należy dodać że punkty które robił "Sawka" to w dużej mierze zasługa "Bajera", z którym stanowił team pod nazwą Real. To Bajerski potrafił rozprowadzić słabego sprzętowo i bojaźliwego Sawine, który nie zawsze potrafił to wykorzystać. Przy takim sponsorze i do niedawna niemałych umiejętnościach powinien w każdym meczu zdobywać około 10 punktów. Ponadto nie powinien przegrywać z juniorami którzy startują w swoich zespołach z pozycji drugiego młodzieżowca. |
Tomasz CHRZANOWSKI Senior |
14 | 66 | 85 | 11 | 1,455 | 36 | "Chrzankowi" wyszły dwa mecze w Toruniu z Wrocławiem i Gorzowem. Poza tym nie niewiele osiągnął w tym sezonie. Być może wpływ na to miały przedsezonowe wydarzenie oraz starty w Anglii, po których zapewne przyszło przemęczenie i sprzętowa niemoc. Chrzanowski prezentuje dziwny styl jazdy - zawsze po zewnętrznej części toru - przez co trącił przez to wypracowane pozycje. W poprzednich sezonach dysponował o wiele lepszym sprzętem, więc taka jazda przynosiła skutek. Zmiennikiem dla niego miał być Puszakowski i Danno. Ten drugi szybko pokazał ze nie liczy się w walce o miejsce w składzie, natomiast nie wiadomo dlaczego trener nie stosował rotacji zmieniając "Chrzanka", na "Puszaka" i odwrotnie. |
Adrian MIEDZIŃSKI Junior |
14 | 44 | 39 | 12 | 1,159 | 46 | choć młody pokazał w trakcie sezonu, że ma niezły potencjał umiejętności. Jest waleczny i nie ma dla niego straconych sytuacji. Po dwóch kontrowersyjnych sytuacjach w Bydgoszczy zaczęto mówić że jeździ niebezpiecznie. Jednak nie było to prawdą, bo gdyby owe upadki miały miejsce na torze w Toruniu werdykt sędziego mogliby być inny. Zawodnikowi brakuje jeszcze żużlowego cwaniactwa i rutyny zawodniczej, niemniej kolejny sezon powinien należeć do niego. |
Mirosław KOWALIK Senior |
8 | 38 | 59 | 8 | 1,763 | - | niedoceniony w trakcie sezonu przez działaczy i trenera. Ostry język Mirka prawdopodobnie skończy się dla niego banicją w innym klubie. A to może skutkować tym, że za 2-3 sezony i skoczy karierę jako słaby zawodnik. Kowalik pojechał w 6 meczach rundy zasadniczej i kiedy pojawiła się szansa na starty w finałach (Rickardsson oddał 3 mecze z kontraktu do dyspozycji trenera) złapał kontuzje która wyeliminowała go do końca sezonu. Zawodnik jest jednym z symboli toruńskiego sportu, ale potrafi głośno skrytykować poczynania działaczy i trenera, nie zawsze ma jednak rację, przez co był odsuwany od składu, jednak kibice chcieli go oglądać na torze czego dowodem były liczne transparenty pozytywnie mówiące o Mirku Z perspektywy czasu powiedzieć można, że chyba Kowalik wywalczyłby znacznie więcej punktów w niektórych meczach niż Sawina, a jeśli nawet byłoby inaczej kibice szybciej wybaczyliby zawodnikowi który nieprzerwanie jeździ dla swojego miasta i klubu. |
Mariusz PUSZAKOWSKI Senior |
6 | 28 | 33 | 6 | 1,393 | - | nie ,miał możliwości pokazania się w fazie zasadniczej rozgrywek, ponieważ nie dostał szansy na regularne starty. Dopiero finałowe mecze w Gdańsku i Gorzowie pokazały że "Puszak" jeszcze może powalczyć o ligowe punkty, ale należy zaopatrzyć go w sprzęt. Mariusz podobnie jak Kowalik nie został doceniony przez trenera i działaczy. Z powodzeniem mógł rywalizować o miejsce w składzie, pewnie też zainwestowałby w sprzęt, gdyby wiedział ze po nieudanym występie wypada ze składu ale tylko na jeden mecz. A w sytuacji gdy ciągle stawiano na Chrzanka zawodnik nie widział sensu utrzymywania sprzętu tylko na treningi. |
Stefan DANNO Szwecja |
2 | 8 | 8 | 1 | 1,125 | - | Podpisanie umowy z tym zawodnikiem było totalną klęską kontraktową. Zawodnik nie dość że nic nie pokazał to jeszcze na tle kandydatów do przywdziania anioła na piersi wypadł bardzo blado, bo brani pod uwagę przed sezonem Gustafsson (Gdańsk) i Richardsson (Wrocław) spisywali się w sezonie o niebo lepiej niż rodak Rickardssona. O ile mecz z Częstochową (6 pkt/4 starty) można w wykonaniu Szweda uznać za w miarę dobry po tyle mecz z Gdańskiem (2 pkt/4 straty) był porażką, tym bardziej ze do meczu z Apatorem gdańszczanie nic szczególnego w lidze nie zwojowali i można było się spodziewać ze Danno zapisze na swoim koncie wynik przynajmniej taki jak w Częstochowie. |
Marcin JAGUŚ Junior |
10 | 34 | 32 | 3 | 1,029 | - | wielu wróży temu zawodnikowi dużą przyszłość, jednak kontuzja skutecznie utrudniają mu zdobywanie cennego doświadczenia. Młodszy z braci Jagusiów posiada potencjał, jednak brakuje sprzętu, a świadczy o tym choćby początek sezonu kiedy to nie miał dobrej klasy sprzęgła i na starcie motocykl ciągnął zawodnika w taśmę. Marcin zmieniał się o 180 stopni, gdy zaczynał dosiadać maszyn brata. |
Przemysław KŁOS Junior |
12 | 35 | 17 | 1 | 0,514 | - | zawodnik w sezonie 2002 nie wykorzystał szansy, która się dla niego stworzyła po przejściu Chrzanowskiego do grona seniorów. Zdobył co prawda klika punktów, co może rokować na przyszłość jednak to co pokazał w przekroju całego sezonu pozwala mieć nadzieję, że zostanie tylko solidnym zawodnikiem z tzw. drugiej linii. |
pełna statystyka sezonu 2002 (zip 66 kb) |
TABELA EKSTRALIGI ŻUŻLOWEJ PO RUNDZIE ZASADNICZEJ W SEZONIE 2002
M-ce | Zespół | Mecze | Zw. | Rem. | Por. |
Pkt duże |
Pkt małe |
1 | Point-S Polonia Bydgoszcz | 14 | 11 | 0 | 3 | 22 | +170 |
2 | Atlas Wrocław | 14 | 9 | 1 | 4 | 19 | +164 |
3 | Unia Leszno | 14 | 9 | 1 | 4 | 19 | +129 |
4 | Włókniarz Candela Częstochowa | 14 | 9 | 0 | 5 | 18 | +35 |
5 | Apator Adrian Toruń | 14 | 7 | 0 | 7 | 14 | +75 |
6 | BGŻ SA Polonia Piła | 14 | 5 | 1 | 8 | 11 | -15 |
7 | Wybrzeże Gdańsk | 14 | 2 | 2 | 10 | 6 | -265 |
8 | Stal Pergo Gorzów | 14 | 1 | 1 | 12 | 3 | -293 |
OSTATECZNA TABELA EKSTRALIGI ŻUŻLOWEJ W SEZONIE 2002
M-ce | Zespół | Mecze | Zw. | Rem. | Por. |
Pkt duże |
Pkt małe |
1 | Point-S Polonia Bydgoszcz | 20 | 15 | 0 | 5 | 30 | +206 |
2 | Unia Leszno | 20 | 14 | 1 | 5 | 29 | +199 |
3 | Atlas Wrocław | 20 | 12 | 1 | 7 | 25 | +126 |
4 | Włókniarz Candela Częstochowa | 20 | 9 | 0 | 11 | 18 | -33 |
5 | Apator Adrian Toruń | 20 | 11 | 1 | 8 | 23 | +146 |
6 | BGŻ SA Polonia Piła | 20 | 7 | 2 | 11 | 16 | -25 |
7 | Wybrzeże Gdańsk | 20 | 5 | 2 | 12 | 12 | -291 |
8 | Stal Pergo Gorzów | 20 | 3 | 1 | 16 | 7 | -328 |