kontrakty
przygotowania do sezonu
liga
rozgrywki pozaligowe
wyniki
kadra
statystyka
Tabela sezonu

Przed ligą 2001 Apator zyskał nowego sponsora, firmę Adriana. Jej szef Marek Karwan objął też klubową prezesurę, przejmując pałeczkę po wieloletnim rezydowaniu Janusza Marzyglińskiego i stając się pierwszym prezesem klubu który nie był związany z zakładem Apator. Przed zawodnikami postawiono zadanie zdobycia medalu. Spektakularnym posunięciem był zaangażowanie trzykrotnego mistrza świata Rickardssona. Do pary z nim dobrano kolejnego posiadacza tytułu światowego czempiona, tyle że w kategorii juniorów Andreasa Jonssona. Zatrzymana też została tendencja sprzedaży własnych wychowanków i po czteroletnim pobycie w Gorzowie wrócił Bajerski.
Po stronie ubytków kadrowych należy zapisać odejście czwórki zeszłorocznych obcokrajowców Ryana Sullivana, Petera Karlssona, Stefana Anderssona, Gerta Handberga. Zespół opuścili również Waldemar Walczak oraz Łukasz Pawlikowski. Obaj postanowili "szukać" formy w niższej lidze i pierwszy zasilił rawicki Kolejarz natomiast drugi gnieźnieński Start.
Nowy skład postawił torunian w rzędzie faworytów rozgrywek ligowych. Ale trener i działacze stali przed dylematem - nie wiadomo czy zamierzonym czy spowodowanym nieprzemyślanym działaniem. Mianowicie ze względu na ograniczenia KSM, gdy przyjeżdżał na mecz Jonsson, któryś z trzech liderów krajowych Apatora - Bajerski, Kowalik lub Jaguś musiał mecz oglądać z parkingu. Była to sytuacja komfortowa, poniekąd mobilizująca, ale również stresująca tak dla trenera Ząbika jak i zawodników.

Obok zmian kadrowych istotną zmianą była kolejna przebudowa toru, na który nawieziono nową nawierzchnię, ale przede wszystkim skrócono go o 16 metrów (długość toru przed przebudową 349 m - długość toru po przebudowie 333 m). Nowy tor mimo, iż był krótszy pozwalał na uzyskiwanie czasów o blisko 2 sekundy gorszych (ostatni rekord toru na nawierzchni przed przebudową 61,68 sekundy - pierwszy rekord na nowej nawierzchni 63,63 sekundy). Taki stan rzeczy wynikał z tego, że nowa geometria toru charakteryzowała się znaczną ostrością łuków, a przy tym każdy z łuków wymagał innego stylu jazdy przez zawodników. Jednak już w sezonie 2001 zawodnicy, a w zasadzie mistrz świata Rickardsson przejechał cztery okrążenia w czasie poniżej 61 sek., a w niespełna cztery lata później już w barwach Unii Tarnów, "Ricky" będzie potrzebował mniej niż minutę na pokonanie 1332 m.

Zanim jednak żużlowcy wyjechali do prawdziwego ligowego ścigania i bicia kolejnych rekordów czasowych na nowym toruńskim żużlowym owalu, odbyli szereg spotkań kontrolnych, które miały odpowiedzieć na pytanie w jakiej dyspozycji fizycznej i sprzętowej są Anioły u progu sezonu.
Poniżej zestawienie przedsezonowych sparingów z udziałem toruńskiego teamu:

Bractwo-Polonia
Bydgoszcz

 

Apator-Adriana
Toruń

 9. T. Gollob - 15 (3,3,3,3,3)
10. L. Stanislawski - 3 (0,0,1,0,2)
11. M. Robacki - 9+1 (3,2,d,3,1')
12. P.Tajchert - 8+2 (2',1',1,2',2)
13. P. Protasiewicz - 11+1 (3,1,3,2,2')
14. R. Uminski - 0 (0,-,0,-,-)
15. G. Musial - 0 (0,0)
16. J. Gabrych - 1 (1)
R. D. Patynek - ns

2001-03-01

47:43

1. T. Bajerski - 6 (2,d,-,1,3)
2. R. Kościecha - 6+1 (1',3,2,-,0)
3. M. Kowalik - 4+1 (d,2',2,d,-)
4. P. Kłos - 2 (1,-,0,-,1)
5. W. Jaguś - 8+1 (2,2,2',1,1)
6. T. Chrzanowski - 7+2 (1',1',3,2,0)
7. A. Jonsson -10+1 (3,1',3,d,3)


Apator-Adriana
Toruń

Bractwo-Polonia
Bydgoszcz

9. T. Bajerski - 13+1 (2',3,3,3,2)
10. R. Kościecha - 10+2 (3,2',2',3,-)
11. M. Kowalik - 12+1 (3,2,3,3,1')
12. P. Kłos - 3+1 (2',1,-,-,-)
13. W. Jaguś - 12 (3,2,2,2,3)
14. T. Chrzanowski - 5+2 (0,-,1',2',2)
15. M. Jaguś - 4+2 (1',1,2',u)
R. D. Paszko -ns

2001-03-23

59:30

 

1. T. Gollob - 9 (d,3,3,w,3)
2. R. Uminski - 2 (1,w,-,0,1)
3. P. Tajchert - 4 (1,0,0,1,2)
4. M. Robacki - 4 (d,3,1,w,-)
5. P. Protasiewicz - 6 (2,1,2,1,0)
6. L. Stanislawski - 4+1 (1',0,w,d,3)
7. G. Musiał - NS
R. D. Patynek - 1 (0,1)


GKM
Grudziądz

Apator-Adriana
Toruń

9. Markuszewski - 8+1 (3,1,1,1',2)
10. Knapp - 8+1 (0,2,3,1',2)
11 Staszek - 8+2 (2',1,2',3,0)
12 Kempiński - 11 (3,3,3,2,-)
13 Korolew - 7 (3,2,0,2,-)
14 Kierzkowski - 2+1 (1,-,-,-,1')
15.Kryśkiewicz - 0 (w/su)

22001-03-25

50:40

1. Bajerski - 12 (2,2,3,3,2)
2. Kościecha - 7+3 (1',0,2',3,1')
3. Walczak - 7 (1,3,2,w,1)
4. Kłos -1 (0,1,0,0,0)
5. Puszakowski - 4 (0,u,1,0,3)
6. Chrzanowski - 9  (2,3,d,1,3)
7. Paszko -NS


Apator-Adriana
Toruń

GKM
Grudziądz

 9. Bajerski - 10+1 (2',1,3,1,3)
10. Kościecha - 9+2 (3,2,2',2',0)
11. Kowalik - 14 (3,3,2,3,3)
12. Kłos - 4+1 (1,1,1',0,1)
13. Jaguś - 14+1 (3,3,3,3,2')
14. Chrzanowski - 10+3 (1,2',2',2',3)

2001-03-27

61:29

1. Markuszewski - 3 (1,d4,0,-,2)
2. Staszek - 5+1 (0,2,1,2',0)
3. Kempinski - 3+1 (d2,1,0,1,1')
4. Knapp - 6 (2,0,1,1,2)
5. Korolew - 11 (2,3,3,3,-)
6. Kierzkowski - 0 (d4,-,0,0,0)
7. Darkin - 1 (d4,w,1)


Bractwo-Polonia
Bydgoszcz

 

Apator-Adriana
Toruń

9. T. Gollob - 15 (3,3,3,3,3)
10. Ł. Stanisławski - 3 (0,0,1,0,2)
11. M. Robacki - 9+1 (3,2,0,3,1')
12. P. Tajchert - 8+2 (2',1,1,2',2)
13. P. Protasiewicz - 11+1 (3,1,3,2,2')
14. R. Umiński - 0 (0,-0,-,-)
15. G. Musiał - 0 (0,0)
16. J. Gabrych - 1 (1)

2001-03-29

47:43

1. T. Bajerski - 6 (2,d4,-,1,3)
2. R. Kościecha - 6+1 (1',3,2,-,0)
3. M. Kowalik - 4+1 (d1,2',2,d1,-)
4. P. Kłos - 2 (1,-,0,-,1)
5. W. Jaguś - 8+1 (2,2,2',1,1)
6. T. Chrzanowski - 7+2 (1',1',3,2,0)
7. A. Jonsson - 10+1 (3,1',3,d2,3)


Apator-Adriana
Toruń
  Masarna
Avesta

9. Bajerski - 5+1 (2,3,-,-,-)
10. Kościecha - 14+1 (3,2,3,3,3)
11. Kowalik - 9 (3,3,3,-,-)
12. Kłos - 5 (0,0,2,1,2)
13. Jaguś - 12 (3,3,-,3,3)
14. Chrzanowski - 7 (2,2,-,3,d)
15. Paszko - 2 (0,1,1)
16. Walczak - 4 (2,2) (gościnnie)

2001-04-30

58:32

1. S. Andersson - 0 (u,-,-,-,-)
2. Keneth - 12 (1,2,2,2,3,2)
3. M.Zetterstroem - 8 (2,1,2,2,1)
4. Ekberg - 3 (1,0,1,0,1)
5. D.Andersson - 5 (1,1,0,-,3)
6. I. Karlsson - 2 (0,0,1,1,0)
7. Ulijersson - 2 (1,1)


I wreszcie nadeszła długo wyczekiwana w Toruniu inauguracja sezonu.
Po dwóch wysokich wygranych na przywitanie ligi Apator udał się do Atlasu i poległ bezdyskusyjnie 32:58. Pałając żądzą rewanżu, zaraz następnego dnia w zaległym meczu "odkuł się" na Unii w Lesznie, wygrywając w identycznych rozmiarach. Że wrocławska klęska była wypadkiem przy pracy, przekonywały dobitnie kolejne wygrane. Najważniejsza z nich miała miejsce 13 maja w Bydgoszczy. Po pięciu latach przerwy ponownie Toruń wracał znad Brdy w glorii zwycięzcy. Poloniści prowadzili praktycznie przez całe zawody, ale ostatnie słowo należało do Aniołów: biegi XI, XII i XIII wygrali po 4:2, a XIV nawet podwójnie, co dało rezultat 47:43.
Bydgoska wygrana była dla toruńskich fanów najważniejsza, ale tydzień później torunianie wprawili w osłupienie całą żużlową Polskę, gromiąc pilską Polonię na jej torze 57:33 (po pięciu biegach było 24:6) i rzecz jasna stając się natychmiast nie tylko samodzielnym liderem, ale i głównym pretendentem do mistrzowskiej korony. Przez rewanżową rundę torunianie przemknęli niczym tajfun (60:30 z pilską Polonią, 48:42 z bydgoską, 51:39 z Atlasem, 48:41 w Częstochowie), jedynie dwa razy potykając się w Zielonej Górze i Gorzowie, gdzie "piernikowi" żużlowcy prowadzili zdecydowanie 25:17, kiedy solidnie lunęło. Gospodarze chcieli przerwania meczu, torunianie - jego dokończenia. Ostatecznie arbiter zdecydował po osiemdziesięciominutowej przerwie kontynuować zawody. Niestety dla gości obraz wydarzeń na torze uległ generalnej zmianie, bowiem to miejscowa Stal wygrywała bieg za biegiem po 5:1, by ostatecznie sięgnąć po meczowe zwycięstwo.

Po rundzie zasadniczej Apator miał trzy punkty przewagi na drugim w tabeli Atlasem i nie spodziewano się już większych emocji w spotkaniach górnej czwórki. Tymczasem ta faza rozgrywek nieoczekiwanie przyniosła "schody". Nie zapowiadało ich rozgromienie Polonii Bydgoszcz 54:36, ani minimalna przegrana we Wrocławiu 43:47 (szkoda było punktu straconego w ostatniej gonitwie, gdy Jaguś i Rickardsson przyjechali do mety za Hancockiem i Ułamkiem). Problem zaczął się w Gorzowie, gdzie już w pierwszym biegu kontuzji doznał Jonsson, natomiast pozostali zawodnicy nie potrafili dostosować się do toru i sromotnie przegrali 37:53. Powiększył w Bydgoszczy, gdzie praktycznie pewne zwycięstwo torunianie wypuścili z rak w końcówce zawodów. Po trzech biegach prowadzili 14:4, po sześciu 23:13, po dziewięciu 32:22, ale po dwunastu był już remis po 36. Jeszcze para Jonsson - Chrzanowski odskoczyła na 41:37, ale w dwóch ostatnich biegach podwójnie triumfowali poloniści, zwyciężając w całym meczu 47:43. Szczególnie zaskakująca był postawa Rickardssona, która po zdobyciu 8 punktów w pierwszych trzech startach, w następnych dwóch przyjechał na trzeciej i czwartej pozycji.
Ponieważ następnego dnia w zaległym spotkaniu Atlas wygrał w Gorzowie, teraz jego akcje stały wyżej. W najlepszym wypadku dla torunian losy tytułu rozstrzygać się miały w ostatniej kolejce w bezpośredniej potyczce. W dodatku potrzebna jeszcze była porażka wrocławian w Bydgoszczy.
Tak właśnie się stało. Polonia nie poszła na układy, zwyciężyła 48:42. W tej sytuacji 7 października w Toruniu doszło do meczu o wszystko. Z Atlasem przyjeżdżał trener Cieślak, który pięć lat wcześniej z zespołem Włókniarza pogrążył torunian.
Było to jedno z najbardziej emocjonujących spotkań w dziejach żużla w Toruniu. Prowadzenie zmieniało się niemal co bieg, emocji było w nadmiarze. Dwa pierwsze biegi wygrali goście po 4:2. W trzecim para Jaguś - Chrzanowski zwyciężyła podwójnie. Remis. Znów prowadzenie objęli wrocławianie, miejscowi skontrowali. Po dziesiątym biegu na tablicy wyników ponownie widniał rezultat remisowy. Kolejna odsłona to 4:2 dla Atlasu, zniwelowana dopiero przez podwójną wygraną Chrzanowskiego i Kościechy w biegu XIII. O mistrzowskim tytule rozstrzygnął dopiero ostatni bieg, do którego doszło przy dwupunktowej przewadze miejscowych, kiedy Jaguś z Rickardssonem w pełni zrewanżowali się parze Hancock - Ułamek za wcześniejszy mecz we Wrocławiu, wygrywając 5:1, co przypieczętowało wygraną w meczu 48:42, równoznaczną z sięgnięciem po trzeci tytuł drużynowego mistrza Polski.
Wystrzeliły w niebo race, polał się szampan, kibice wbiegli na tor i boisko. Radość bez granic. Toruń już (dopiero) po raz trzeci był najlepszy w kraju.

Poza  ligą toruńscy kibice podziwiali żużlowców w rozgrywkach o MDMP, gdzie toruński tor był areną zmagań dla żużlowców rozstawionych w grupie drugiej. Niestety młodzi toruńczycy zajęli w swojej grupie dopiero trzecie miejsce i nie wystartowali w finałowej rozgrywce. Stadion Mariana Rosego gościł również zawodników w ramach półfinałowej rywalizacji o SK. Zawody te zakończyły się trumfem Tomasza Chrzanowskiego, który tym samym uzyskał przepustkę do finału. Obok "Chrzanka" awans wywalczył również Przemysław Kłos i wychowanek toruńskiego kluby Łukasz Pawlikowski broniący barw Startu Gniezno.
Poza rozgrywkami w randze mistrzostw polski toruńscy fani speedwaya mogli obejrzeć w ramach rozgrywek pomorskiej ligi młodzieżowej. Finał pomorskiej rywalizacji juniorów był jednocześnie turniejem memoriałowym ku pamięci Kazimierza Araszewicza. Niestety nie udało się zorganizować turnieju upamiętniającego postać Mariana Rose.

Pomimo iż Toruń mógł szczycić się koroną Drużynowego Mistrza Polski to jednak wśród kibiców pozostał pewien niedosyt związany z innymi rozgrywkami pozaligowymi. Obok wspomnianych rozgrywek o MDMP, Aniołów zabrakło w finale MPPK i MMPPK. Para seniorska Kowalik - Bajerski (rezerwowy Wiesław Jaguś) zajęła w gdańskiej eliminacji dopiero trzecie miejsce i nie awansowała do finałowego rozstrzygnięcia. Juniorzy w składzie Chrzanowski - Kłos (rezerwowy Kalwasiński) podobnie jak seniorzy odpadli na poziomie eliminacji zajmując w Bydgoszczy trzecie miejsce. Ponadto finałowa rywalizacja o Brązowy Kask okazała się za wysokim progiem dla Przemka Kłosa, który z dorobkiem trzech punktów odpadł w tarnowskim półfinale.
W pozostałych rozgrywkach pod patronatem PZM, torunianie uczestniczyli w finale IMP, gdzie najlepiej zaprezentował się Wiesław Jaguś zajmując siódme miejsce. Zawody o Indywidualne Mistrzostwo Polski zupełnie nie wyszły Tomaszowi Bajerskiemu, który zajął ostatnie szesnaste miejsce. W
MIMP wystąpił Chrzanowski i na temat jego występu nic więcej nie można napisać, bowiem jak na doświadczenie tego zawodnika ósme miejsce należy uznać za porażkę.
W
finale ZK Bajerski był czwarty, Kowalik jedenasty, a Jaguś jako rezerwowy pokazał się w jednym biegu. Finale SK to występ wspomnianej już dwójki - Chrzanowski, Kłos - lepiej zaprezentował się ten pierwszy, ale jego występ należy uznać za przeciętny.

W rozgrywkach międzynarodowych pokazali się tylko toruński straniero Tomy Rickardsson, który skutecznie rywalizował w cyklu IMŚ GP o kolejną koronę mistrza świata. W jednym turnieju z tzw. "wild card" pokazał się również Andreas Jonsson. W rywalizacji o indywidualny championat juniorów wystartował Chrzanowski, który w Angielskim Peterborough zajął z czterema punktami przedostatnie miejsce.
W kadrze na organizowany po raz pierwszy DPŚ wystąpił Mirosław Kowalik, który zaprezentował się w rundzie kwalifikacyjnej, ale nie dane mu było wystąpić w ścisłym finale, w którym znalazł z kolei miejsce inny wychowanek toruńskiego klubu Jacek Krzyżaniak, który startując w swoim ostatnim biegu walczył o złoto z Australijczykami - niestety upadł i Polsce przypadła druga lokata we wrocławskich zwodach.
Toruńczyków zabrakło również w rozgrywkach europejskich o IME i IMEJ.

WYNIKI MECZÓW ROZEGRANYCH Z UDZIAŁEM TORUŃSKIEJ DRUŻYNY
W SEZONIE 2001
Kolejka Data Przeciwnik Wynik
Runda Zasadnicza
I 2001-04-01 Toruń - Gorzów 57:33
II 2001-04-08
przeł 2001-04-21
przeł 2001-04-23
Leszno - Toruń 32:58
III 2001-04-16 Toruń - Częstochowa 64:26
IV 2001-04-22 Wrocław - Toruń 58:32
V 2001-05-03 Toruń - Zielona Góra 55:35
VI 2001-05-13 Bydgoszcz - Toruń 43:47
VII 2001-05-20 Piła - Toruń 33:57
VIII 2001-06-03 Toruń - Piła 60:30
IX 2001-06-14 Toruń - Bydgoszcz 48:42
X 2001-06-24
przeł 2001-07-12
Zielona Góra - Toruń 50:40
XI 2001-07-08 Toruń - Wrocław 51:39
XII 2001-07-22 Częstochowa - Toruń 41:48
XIII 2001-07-29 Toruń - Leszno 57:30
XIV 2001-08-05 Gorzów - Toruń 51:39
Runda Finałowa
XV 2001-08-19 Toruń - Bydgoszcz 54:36
XVI 2001-09-02 Wrocław - Toruń 47:43
XVII 2001-09-09 Toruń - Gorzów 50:40
XVIII 2001-09-16 Gorzów - Toruń 53:37
XIX 2001-09-23 Bydgoszcz - Toruń 47:43
XX 2001-10-07 Toruń - Wrocław 48:42

W SEZONIE 2001 TORUŃSKICH BARW BRONILI

    Liczba
meczów
Liczba biegów Punkty Bonusy Średnia
biegowa
Miejsce w
ligowym rankingu
Tony RICKARDSSON 19 98 218 13 2,357 5
Mirosław KOWALIK 16 80 148 15 2,038 12
Andreas JONSSON 15 71 112 28 1,972 13
Wiesław JAGUŚ 17 83 147 13 1,928 18
Tomasz BAJERSKI 18 89 149 17 1,865 20
Robert KOŚCIECHA 15 68 93 21 1,676 26
Tomasz CHRZANOWSKI 20 95 113 16 1,358 39
Przemysław KŁOS 8 16 8 2 0,625 -
Marcin JAGUŚ 3 0 0 0 0,000 -
Wojciech ZIELIŃSKI W kadrze był też Wojciech Zieliński, który nie robił postępów i nie startował w meczach ligowych


pełna statystyka sezonu 2001
(zip 64 kb)


 

TABELA EKSTRALIGI ŻUŻLOWEJ PO RUNDZIE ZASADNICZEJ W SEZONIE 2001
M-ce Zespół Mecze Zw. Rem. Por. Pkt
duże
Pkt
małe
1 Apator Adriana Toruń 14 11 0 3 22 +170
2 Atlas Wrocław 14 9 1 4 19 +152
3 Pergo Gorzów 14 7 1 6 15 +60
4 Bractwo Polonia Bydgoszcz 14 7 0 7 14 +66
5 BGŻ SA Polonia Piła 14 6 0 8 12 -68
6 Unia Leszno 14 5 0 9 10 -118
7 Radson Malma Częstochowa 14 4 2 8 10 -120
8 ZKŻ Polmos Zielona Góra 14 5 0 9 10 -142

OSTATECZNA TABELA EKSTRALIGI ŻUŻLOWEJ W SEZONIE 2001
M-ce Zespół Mecze Zw. Rem. Por. Pkt
duże
Pkt
małe
1 Apator Adriana Toruń 20 14 0 6 28 +180
2 Atlas Wrocław 20 13 1 6 27 +181
3 Bractwo Polonia Bydgoszcz 20 10 0 10 20 +42
4 Pergo Gorzów 20 9 1 10 19 +48
5 BGŻ SA Polonia Piła 20 10 0 10 20 -49
6 Radson Malma Częstochowa 20 7 2 11 16 -84
7 Unia Leszno 20 8 0 12 16 -152
8 ZKŻ Polmos Zielona Góra 20 7 0 13 14 -166

 

podziękowania dla Łukasza Hińczewskiego
za udostępnienie zdjęcia zespołu z roku 2001

materiał wyjściowy tekstów zamieszczonych na tej stronie
stanowi książka
anioły na torze

     strona główna    

toruńskie turnieje turnieje światowe turnieje krajowe
zawodnicy trenerzy mechanicy działacze
klub statystyki sprzęt