Zgodnie z kolejną nowością regulaminową w sezonie 1978 liczba biegów w meczu wzrosła do osiemnastu, a zespoły liczyły, po raz pierwszy w dziejach ligi polskiej, aż dziewięciu zawodników
. Ci ostatni startowali w plastronach z „R” na plecach i musieli być podobnie jak jeźdźcy z numerami osiem i szesnaście juniorami (do 23 lat). Istotną zmianą była rezygnacja z baraży. Spadać z ekstraklasy miał jeden zespół, a w jego miejsce awansować miał mistrz drugiej ligi. W tabeli wprowadzono pozycję młodzieżowca, który mógł występować w jednym spotkaniu aż siedem razy - pięciokrotnie jako rezerwa zwykła i dwukrotnie w wyścigach młodzieżowych, liczonych do wyniku meczu. Sytuacja ta zrodziła możliwość ustanawiania nowych rekordów liczby punktów zdobytych w jednym spotkaniu. Z szansy tej skwapliwie skorzystał zawodnik Gorzowa Jerzy Rembas, który w meczu Wybrzeże Stal Gorzów w Gdańsku (39:69) wygrał wszystkie siedem startów, zdobywając jako jedyny żużlowiec w dziejach naszej ligi „supermaksa”, czyli 21 punktów w jednym meczu.
Nowości regulaminowe były korzystne dla żużlowców z Grodu Kopernika, gdyż w toruńskim klubie szkolenie juniorów od lat było na wysokim poziomie, a teraz dodatkowo miał punktować Żabiałowicz. Dzięki zmianom w ekstraklasie zadebiutować mogli Marek Kończykowski, Czesław Miastkowski, Tadeusz Wiśniewski i Ryszard Kowalski.
Mając tak szeroką ławkę młodzieżowców działacze zrezygnowali ze zmian kadrowych nie było "zaciągu" z zewnątrz. Niestety zawiedli na całej linii Marcinkowski i Słowiński, a jedynym plusem było szybkie doszlusowanie "Żaby" do tercetu liderów Plewińskiego, Kniazia i Ząbika. Karierę z kolei zakończył Jerzy Knyter
.

Sezon zaczął się fatalnie, od kompromitująco wysokich porażek. W meczu z gorzowianami Apator startował w najsilniejszym zestawieniu, natomiast w ekipie stalowców z Gorzowa zabrakło Edwarda Jancarza i Jerzego Rembasa. Komplet punktów wywalczył za to Bogusław Nowak, o „oczko” mniej po przegranej z partnerem z drużyny Markiem Towalskim, Ryszard Fabiszewski. W ekipie toruńskiej oba wyścigi nominowane wygrał Wojciech Żabiałowicz i zdobywając dziewięć punktów był najskuteczniejszym jeźdźcem zespołu z Torunia.
Czarę goryczy przepełniła porażka z częstochowskim Włókniarzem na własnym obiekcie w rozmiarach 28:80 i do dziś pozostaje największą plamą w całych pierwszoligowych dziejach Apatora.
Po niepowodzeniach zespołu okazało się, że trener Kapała nie gwarantuje przekształcenia zespołu w choćby ligowego średniaka. Po kilku dalszych niepowodzeniach działacze rozstali się z byłym czterokrotnym indywidualnym mistrzem kraju. Czary goryczy przepełniła porażka z częstochowskim Miejsce Kapały zajął jego były kolega z drużyny i były zawodnik toruński, Janusz Kościelak.
W szóstej rundzie doszło do potyczki dwóch najsłabszych teamów pierwszej ligi. Torunianie, którzy tydzień wcześniej przegrali na własnym torze z Włókniarzem Częstochowa stawili się na spotkanie w Rudzie Śląskiej (obiekt w Świętochłowicach był przebudowywany). Zespoły Świętochłowic i Torunia stworzyły pasjonujące widowisko. Ekipa trenera Floriana Kapały była bliska wywiezienia ze Śląska dwóch bezcennych punktów. Po siedemnastu wyścigach Stal prowadziła 52:50. Ostatnia gonitwa układała się remisowo: prowadził Jerzy Kochman przed duetem gości. Na finałowym okrążeniu Marian Stroba śmiałym atakiem wyprzedził zarówno Marka Makowskiego i Jerzego Kniazia, co dało miejscowym zwycięstwo 55:53.
W następnej kolejce do Torunia zawitało Wybrzeże Gdańsk. Nadbałtycki zespół przyjechał bez Zenona Plech, ale jego koledzy pokazali, że też potrafią walczyć (Bogdan Skrobisz -15 pkt, Andrzej Marynowski -14 pkt. i młody Henryk Żyto -10pkt). Torunianie ponownie zawalili ostatni bieg, przegrywając go 5:1. Prowadzili przed nim 51:50. Nietypowy wynik spotkania wziął się stąd, ze sędzia Marian Kazanowski z Częstochowy nie uznał dwóch punktów zdobytych przez torunianina Krzysztofa Kwiatkowskiego w wyścigach nominowanych. Zdaniem arbitra gospodarze mieli obowiązek zgłosić występy tego zawodnika przed meczem, a nie tuż przed szóstym biegiem.

Na półmetku w tabeli przewodziła Stal Gorzów (14 pkt.), tuż za nimi z dorobkiem 12 pkt uplasowało się Wybrzeże Gdańsk, a na kolejnych miejscach z 10 pkt byli Unia Leszno, Włókniarz Częstochowa, ROW Rybnik oraz bydgoska Polonia. Osiem punktów uzyskał Kolejarz Opole, a torunianie wraz z świetochłowickim Śląskiem z 4 pkt byli murowanym kandydatem do spadku. W drugiej połowie sezonu zawodnicy z grodu Kopernika jednak sprężyli się i wygrali wszystkie mecze na własnym torze i uratowali drużynę przed degradacją do niższej klasy rozgrywek.
Najpierw w jedenastej kolejce Apator pokonał u siebie Unię Leszno, gdzie pierwsze skrzypce grał tandem „Z-Ż”, czyli Ząbik i Żabiałowicz. W trzynastej kolejce torunianie ograli ROW Rybnik. I ostatecznie najważniejsze dwa punkty w sezonie, czyli pojedynek z Kolejarzem Opole na torze Apatora, stały się łupem Aniołów.
Mecz z Kolejarzem odbył się 24 września. Torunianie przystępując do tego meczu wiedzieli o co walczą, dlatego w zespole było ogromne skupienie i napięcie. Po siedmiu wyścigach gospodarze prowadzili 24:18 i w tym momencie nastąpiło oberwanie chmury. Sędzia Bronisław Ratajczyk z Sopotu przerwał mecz, który doszedł do skutku w innym terminie, ale na szczęście dla torunian miał on identyczny przebieg. Stalowcy zwyciężyli 65:42 i zapewnili sobie tą wygraną pierwszoligowy byt, natomiast Kolejarz musiał szukać swojej szansy w pojedynku z Falubazem.

Na finiszu rozgrywek okazało się że dwie ekipy uzbierały po 10 dużych pkt i minus 243 małych. W tej sytuacji GKSŻ zarządziła rozegranie dwóch dodatkowych spotkań, z których zwycięsko wyszli świętochłowiczanie.

Należy jeszcze wspomnieć, że pomimo nienajlepszej postawy torunian w ekstraklasie na mecze Aniołów przychodziło najwięcej kibiców spośród wszystkich zespołów pierwszej i drugiej ligi. Według statystyk frekwencyjnych opublikowanych po sezonie przez katowicki "Sport",  najwięcej widzów w kraju na ligę chodziło właśnie w Toruniu, średnio 14 tysięcy. Podobnie było i w następnych sezonach.

Pomimo słabej postawy w sezonie, kibice patrzyli z nadzieją w przyszłość. Oto bowiem w drużynie pojawił się "młokos", który potrafił wykręcić na finiszu rozgrywek średnią biegową wyższą od "starych wyjadaczy" Kniazia, Plewińskiego czy Ząbika - mowa oczywiście o Wojciechu Żabiałowiczu.

Wyniki ligowe przeniosły się przełożyły się na sukcesy indywidualne zawodników. Tak jak i w lidze Anioły nie potrafiły rozwinąć skrzydeł w rozgrywkach rangi Mistrzostw Polski. W pierwszej edycji DPP torunianie zajęli drugie miejsce w swojej grupie eliminacyjnej za Wybrzeżem Gdańsk i tym samym nie awansowali do serii turniejów finałowych. Co prawda odbili sobie na gdańszczanach pucharową porażkę w ćwierćfinale MPPK, ale finał okazał się już zbyt wysokim progiem i z dorobkiem zaledwie dziewięciu punktów zajęli ostatnie siódme miejsce. Do finału IMP, a także ZK torunianie w ogóle nie dotarli. Nieco lepiej wypadli młodzieżowcy, bowiem w finale MIMP Czesław Miastkowski zajął ósme miejsce, a Wojciech Żabiałowicz, dziesiąte. Ale niestety ... w ostatecznej rozgrywce młodzieżowych kasków "Aniołki" mimo, że znalazły się w finałach, nie miały już czego szukać, bowiem w finale BK pokazał się Kwiatkowski (10 miejsce), natomiast w SK Marek Makowski zajął ostatnią lokatę.

Działacze tradycyjnie poza ligą zgotowali kibicom dodatkowe atrakcje sportowe. Tradycyjnie odbył się memoriał Mariana Rosego, ale rozegrano również I memoriał tragicznie zmarłego Kazimierza Araszewicza. Ponadto zawodnicy toruńscy wystąpili w indywidualnym turnieju o Puchar Rady Opiekuńczej GSŻ Grudziądz.

WYNIKI MECZÓW ROZEGRANYCH Z UDZIAŁEM TORUŃSKIEJ DRUŻYNY
W SEZONIE 1978
Kolejka Data Przeciwnik Wynik
I 2 kwiecień Stal Gorzów - Stal Toruń 71:36
II 9 kwiecień Unia Leszno - Stal Toruń 72:36
III 16 kwiecień Stal Toruń - Falubaz Zielona Góra 55:53
IV 30 kwiecień ROW Rybnik - Stal Toruń 65:42
V 14 maj Stal Toruń - Włókniarz Częstochowa 28:80
VI 20 maj Śląsk Świętochłowice - Stal Toruń 55:53
VII 11 czerwiec Stal Toruń - Wybrzeże Gdańsk 52:55
VIII 18 czerwiec Kolejarz Opole - Stal Toruń 62:46
IX 9 lipiec Stal Toruń - Polonia Bydgoszcz 57:50
X 11 lipiec Stal Toruń - Stal Gorzów 46:62
XI 23 lipiec Stal Toruń - Unia Leszno 63:44
XII 6 sierpień Falubaz Zielona Góra - Stal Toruń 63:45
XIII 13 sierpień Stal Toruń - ROW Rybnik 63:45
XIV 20 sierpień Włókniarz Częstochowa - Stal Toruń 72:36
XV 10 wrzesień Wybrzeże Gdańsk - Stal Toruń 80:28
XVI 27 sierpień Stal Toruń - Śląsk Świętochłowice 65:40
XVII 24 wrzesień Stal Toruń - Kolejarz Opole 65:42
XVII 1 październik Polonia Bydgoszcz - Stal Toruń 61:47

W SEZONIE 1978 TORUŃSKICH BARW BRONILI

    Liczba meczów Liczba biegów Punkty Bonusy Średnia
 meczowa
Średnia
 biegowa
Miejsce w
ligowym rankingu
Wojciech ŻABIAŁOWICZ 17 96 150 19 9,94 1,76 22
Jerzy KNIAŹ 17 94 140 10 8,88 1,70 27
Janusz PLEWIŃSKI 17 86 135 10 8,82 1,74 28
Jan ZĄBIK 18 84 149 10 8,58 1,73 33
Zbigniew MARCINKOWSKI 4 18 25 2 6,75 1,50 56
Zygmunt SŁOWIŃSKI 18 70 84 15 5,82 1,41 64
Marek MAKOWSKI 9 34 40 6 5,11 1,35 71
Krzysztof KWIATKOWSKI 18 62 65 9 4,35 1,19 81
Adam OLKIEWICZ 18 74 63 14 4,27 1,04 84
Marek KOŃCZYKOWSKI 5 7 6 1 1,40 1,00 121
Jan MOSKOWICZ 1 4 2 - 1,00 0,50 127
Czesław MIASTKOWSKI 5 9 3 - 0,60 0,33 137
Tadeusz WIŚNIEWSKI 1 3 1 - 0,50 0,33 138
Ryszard KOWALSKI 3 4 1 - 0,33 0,25 141

TABELA PIERWSZEJ LIGI ŻUŻLOWEJ W SEZONIE 1978
Mce Zespół Mecze Zw. Rem. Por. Pkt
duże
Pkt
małe
1 Stal Gorzów 18 15 - 3 30 +221
2 Wybrzeże Gdańsk 18 11 1 6 23 +45
3 Włókniarz Częstochowa 18 11 - 7 22 +182
4 Unia Leszno 18 10 - 8 20 +216
5 Polonia Bydgoszcz 18 9 - 9 18 +18
6 ROW Rybnik 18 9 - 9 18 -2
7 Falubaz Zielona Góra 18 8 1 9 17 +15
8 Stal Toruń 18 6 - 12 12 -209
9 Kolejarz Opole 18 5 - 13 10 -234
10 Śląsk Świętochłowice 18 5 - 13 10 -243

materiał wyjściowy tekstów zamieszczonych na tej stronie
stanowi książka anioły na torze

     strona główna    

toruńskie turnieje turnieje światowe turnieje krajowe
zawodnicy trenerzy mechanicy działacze
klub statystyki sprzęt