WIŚNIEWSKI Tadeusz


Urodzony w 26 grudnia 1957 roku w miejscowości Mgoszcz.

Wychowanek toruńskiego klubu. Po uzyskaniu licencji w roku 1978, zdobywał punkty dla Aniołów przez dziewięć lat. Szczególnie na uznanie zasługują lata 1980-1986, kiedy to obok Wojciecha Żabiałowicza i Eugeniusza Miastkowskiego staje się jednym z filarów zespołu z grodu Kopernika. Rok 1986 to tragedia zawodnika, bowiem w Rzeszowie w premierowej gonitwie rosnący na następcę Ząbika, Wiśniewski upada i łamię nogę. Kontuzja przekreśla cały sezon. Jednak kolejny rok okazał się jeszcze gorszy. Zawodnik na przedsezonowym sparingu złamał powtórnie nogę, i cała kariera stała pod znakiem zapytania. 

Z końcem roku 1986 zawodnik zrezygnował ze startów w ligowym zespole Apatora i o swej decyzji powiadomił zarząd klubu, jego oświadczenie było czytane kibicom podczas meczu ligowego. Sprawa "odżyła" u progu kolejnego sezonu, kiedy zawodnik zwrócił się do klubu z prośbą o wyrażenie zgody na starty w gdańskim Wybrzeżu. W drużynie Apatora nie było bowiem dla niego juz miejsca, bowiem jak twierdzono zespół nie akceptował Wiśniewskiego w klubie. Sam zawodnik tak skomentował to zdarzenie:
" Po zakończeniu startów w Apatorze widywałem się z większością zawodników, nie mieli mi za złe że odszedłem z klubu. Okazywali raczej zadowolenie bo zwolniło się jedno miejsce w drużynie. W okresie przygotowawczym próbowałem podjąć treningi w sali za zgodą trenerów Apatora. Ku mojemu zaskoczeniu, a także niektórych zawodników, kapitan oświadczył na posiedzeniu zarządu, że on i drużyna sobie tego nie życzą i wyproszono mnie z sali. Jeżeli jest prawdą to co zasugerowano w prasie to zastanawiam się komu moja osoba przeszkadzała? Młodzież ma pewne miejsce w składzie. Czyżby seniorzy mistrza polski obawiali się rywalizacji? A może nie bacząc na wynik drużyny, niektórych zawodników interesuje bardziej sukces indywidualny. Chcą utrzymać swą pozycję w klubie jak najmniejszym wysiłkiem? Ubolewam nad tym faktem oraz nad tym, że osiem lat przysłowiowego łamania kości i nie zasłużyłem sobie nawet na bezpłatne oglądanie meczów. Zawodnicy jak na razie nie zdają sobie sprawy, że również ich w niedalekiej przyszłości może spotkać podobny los. Chciałem dodać, że nie rozumiem twierdzenia, że drużyna mnie nie zaakceptuje, gdyż nie zabiegałem o wznowienie startów w Apatorze. Nosiłem się z zamiarem przejścia do Wybrzeża. Trwały rozmowy miedzy klubami. Warunki jakie postawił Apator były nie do przyjęcia przez gdańszczan. Zanim toruńscy działacze zdecydowali się na ich zmianę, było już za mało czasu na załatwienie formalności określonych przepisami. Zdaję sobie sprawę, że jeśli moja przerwa w startach się przedłuży to pokrzyżuje moje życiowe plany. Czynię starania, aby jak najszybciej wznowić treningi w GKM, a w przyszłości bronić barw tego klubu.

Wiśniewski pojawia się w Grudziądzu w 1989 roku, ale to już ostatni epizod na żużlowym torze w krótkiej karierze, nieźle zapowiadającego się zawodnika.

Wraz z ekipą Apatora Toruń zdobył dwa medale DMP (1983 - brąz, 1986 - złoto). Był uczestnikiem finałów IMP, w roku 1984 w Gorzowie zajął dziesiątą lokatę, a rok później na tym samym torze został sklasyfikowany na dwunastej pozycji. Ponadto uczestniczył w dwóch finałach MPPK, w roku 1984 na własnym torze wspólnie z Wojciechem Żabiałowiczem i Eugeniuszem Miastkowskim zajął piąte miejsce, będąc najskuteczniejszym zawodnikiem (7 pkt) w toruńskim teamie. Rok później w tej samej kategorii rozgrywek nie był już tak skuteczny (3 pkt.) i para Aniołów (Żabiałowicz - Wiśniewski) uzupełniona Grzegorzem Śniegowskim zajęła na trze w Rybniku siódmą lokatę.

Po zakończeniu kariery Tadeusz Wiśniewski powróci do speedwaya, jako opiekun dwójki synów Adama i Tomasza, którzy w roku 2006 na toruńskim torze pozytywnie zdali pierwszy żużlowy egzamin. Synowie nie zrobili jednak kariery na miarę Ojca i Pan Tadeusz, choć odszedł nieco w cień żużlowych wydarzeń, to śledził je w mediach i pojawiał się na stadionach podczas ważnych wydarzeń żużlowych. Ne bał się również wyjechać na tor i ścigać się z byłymi kolegami z toru, jak choćby podczas retro derbów w roku 2019 organizowanych przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Toruniu, Stal Toruń oraz Bohaterów Czarnego Gryfa.

Wyniki ligowe zawodnika w barwach toruńskich
Sezon mecze biegi punkty bonusy Średnia
biegowa
Miejsce w
ligowym rankingu
1978 1 3 1 - 0,33 138
1979 7 17 11 2 0,76 ?
1980 11 42 58 4 1,48 65
1981 15 50 56 8 1,28 61
1982 17 69 88 10 1,42 45
1983 18 70 105 19 1,77 32
1984 16 79 156 13 2,14 17
1985 15 69 116 15 1,90 23
1986 1 1 0 - 0,00 -


Wiśniewski - Gluecklich

retro derby 2019 

Zdjęcie zostało nabyte
na stadionowym stoisku z pamiątkami

strona główna

toruńskie turnieje turnieje światowe turnieje krajowe
zawodnicy trenerzy mechanicy działacze
klub statystyki sprzęt