|
Od 1987 roku GKSŻ wprowadziła w lidze rewolucyjne zmiany w
liczeniu punktów. Można było wygrać "za trzy" i przegrać "za minus jeden"
(dodatkowe punkty przyznawano, gdy różnica dorobku drużyn w meczu wynosiła co
najmniej 25 punktów). Obrońcy tytułu do kolejnego sezonu przystąpili zamiast wzmocnieni wyleczonym już Tadeuszem Wiśniewskim, osłabieni. Ten sam właśnie zawodnik na przedsezonowym sparingu złamał powtórnie nogę, kolejny sezon miał z głowy, a i cała kariera stała pod znakiem zapytania. Do Gniezna mimo braku zgody ze strony Apatora odszedł Grzegorz Śniegowski. Start załatwił mu odbywanie w tamtym mieście zastępczej służby wojskowej. Śniegowski chciał być liderem, marzyła mu się wielka kariera. Nie potrwała długo. Po dwóch nieudanych sezonach, kontuzjach, jako kolejny nie spełniony talent musiał wziąć rozbrat z motocyklem. Z powodu kontuzji nie startował też w roku 1987 Jan Woźnicki. W takiej sytuacji nie było co myśleć nie tylko o obronie tytułu, ale nawet o medalu. Pozostawała walka o ligowy byt. Jednak pozostawało światełko na stabilną przyszłość, bowiem podczas egzaminu licencyjnego wiosną stosowne certyfikaty otrzymało, aż trzech nieznanych, ale niezwykle utalentowanych młodzieńców z Torunia. Nazywali się Mirosław Kowalik, Jacek Krzyżaniak i Robert Sawina. W lidze w roku 1987 dane było wystąpić tylko temu ostatniemu, ale już w kolejnych latach para Kowalik - Krzyżaniak będzie stanowić o obliczu żużla w grodzie Kopernika. |
Na dzień dobry w Rybniku Apator przegrał 29:61,
stając się pierwszą drużyną w historii ligi, która wracała z przegranego meczu
nie z zerem na koncie, a minusowym punktem. Z czasem jednak mistrzowie poczęli
spisywać się coraz lepiej i na półmetku wysforowali się już nawet na czwarte
miejsce. Bliscy odrobienia minusowego punktu byli w Tarnowie, gdzie zabrakło jednego "oczka"
(wygrali tam 57:33 - komplet 15 punktów
Żabiałowicza, po 12 Miedzińskiego i Miastkowskiego, 11 Kuczwalskiego).
W siódmej kolejce do Torunia zjeżdżała Unia Leszno, z którą
boje w ostatnich latach były ekscytujące. Nie inaczej było i w tym roku. Uniści
liderowali tabeli z kompletem zwycięstw. Zastanawiano się czy i z Torunia
wywiozą punkty. Mimo świetnej postawy Krzystyniaka i Jankowskiego w pierwszej części zawodów nic tego nie zapowiadało. W X odsłonie po
kolizji karetka zabrała z toru Kasprzaka i Miedzińskiego. Obydwaj trafili do
szpitala. Po następnej gonitwie było 37:29 dla Apatora i wydawało się, że punkty
są "bankowe". Jednak XII bieg uniści wygrali 4:2, XIII - 5:1 i XIV - 4:2. Już
remis! Czy Unia, będąca znów w sztosie poradzi sobie i w ostatnim biegu? Tak
wyglądało, gdy prowadzenie objął Jankowski przed Żabiałowiczem, Krakowskim i
Strzeleckim, jednak na początku czwartego okrążenia toruński "Żaba"
wykorzystał błąd rywala, jego odejście od krawężnika i uratował meczowy remis.
W drugiej części rozgrywek apatorowcy spisywali się zupełnie
przyzwoicie. Aż pięciokrotnie w ciągu całego sezonu potraktowali rywali "za
trzy", uciekając na taki dystans od drużyn z dolnej części tabeli, że pod koniec
rozgrywek zaczęli nawet myśleć o medalu. Do samego końca walczyli o brąz z
gorzowską Stalą.
Wiele słów
uznania zebrali m.in. za postawę w Lesznie. Unia w całym sezonie wygrała
szesnaście meczów, w tym osiem za trzy, jeden zremisowała w Toruniu i raz przegrała w
Bydgoszczy. W tej sytuacji wszyscy rywale wybierali się do Leszna z cierpnącą
skórą. Wszyscy poza torunianami. 20 września osiem pierwszych biegów na
stadionie im. Smoczyka zakończyło się remisowo, a dwa następne Apator wygrał po
4:2. Zapachniało sensacją, a miejscowi kibice komentowali: "co mistrz to
mistrz". W końcówce "Byki" zabrały się do pracy, wygrały 48:42 i w parkingu
rozlewać można było szampana. A torunian czekały jeszcze dwa pojedynki. Mimo że
oba wygrali u siebie z Bydgoszczą i na wyjeździe w Gnieźnie) to przegrali na
finiszu medal z gorzowianami.
Aż chce się pytać co by było gdyby zespół nie "zarobił" punktu ujemnego i nie
zremisował z leszczynianami.
Ostatecznie Apator zajął najbardziej niewdzięczne czwarte miejsce
ulegając gorzowianom dwoma punktami. osłabiony przed sezonem zespół "wyjechał"
tak korzystny wynik dzięki już tradycyjnie wyśmienitej postawie Żabiałowicza,
którego skutecznie wspierali Miedziński i Kuczwalski.
Kibice pomimo słabszej postawy swoich pupili nie mieli prawa się nudzić bowiem na stadionie przy ulicy Broniewskiego rozegrano całą gamę turniejów. Już u progu rozgrywek Anioły podejmowały duńską drużynę Sealby, później przeszedł czas na tradycyjny Memoriał Rosego, druga runda MDMP grupy trzeciej w której startowali młodzi torunianie (niestety bez sukcesów, bowiem zajęli w swojej grupie trzecie miejsce i nie awansowali do finału tych rozgrywek), ćwierćfinał ZK, półfinał MMPPK uwieńczony awansem do finału oraz "podwójny" finał IMP, zakończony tryumfem "Żaby". Takiej ilości imprez poza ligowych w randze mistrzostw Polski, Toruń jeszcze nie miał.
W pozostałych finałach Anioły również zasygnalizowały
swoją przynależność do żużlowej elity. Ubiegłoroczny
sukces w IPP "Żaba" powtórzył w kolejnym roku. W końcowej klasyfikacji
cyklu turniejów o ZK, Żabiałowicz uplasował się na drugim miejscu tracąc
trzy punkty do pierwszego Kasprzaka.
Młodzieżowcy wystąpili w
finałowym rozdaniu MMPPK, jednak nie zdołali pomieszać szyków faworytom. W
MIMP pokazał się Strzelecki i jako rezerwowy Kuczwalski. W młodzieżowych
kaskach z dobrej strony pokazał się Kuczwalski, który w
dwóch turniejach SK finałowych zgromadził 21 punktów o jedno oczko mniej niż
trzeci Piotr Gluecklich z Bydgoszczy. W
finałach BK wystąpił również Kuczwalski, ale tylko w roli rezerwowego, i nie
pojawił się na torze.
Zabrakło torunian jedynie we wspomnianym finale
MDMP,
a także mimo, iż bronili złotego medalu w
MPPK
(6 miejsce w półfinale Żabiałowicz-12; Miastkowski-1; Miedziński-3).
Obok Polski Żabiałowicz pokazał się na arenie międzynarodowej startując w finale IPE oraz w wspólnie z Romanem Jankowskim w finale MŚP. Start w finale MŚP poprzedzony został półfinałem na torze w Toruniu, gdzie Żaba z Jankesem wywalczyli trzecią lokatę. Niestety we wspomnianych finałowych imprezach międzynarodowych lider toruńśkiego temu nie odniósł większych sukcesów, ale istotny jest fakt, że torunianie zaczynali pukać do drzwi światowego żużlowego salonu.
WYNIKI MECZÓW ROZEGRANYCH Z UDZIAŁEM
TORUŃSKIEJ DRUŻYNY W SEZONIE 1987 |
|||
Kolejka | Data | Przeciwnik | Wynik |
I | 5 kwiecień | ROW Rybnik - Apator Toruń | 61:29 |
II | 14 kwiecień | Stal Rzeszów - Apator Toruń | 49:41 |
III | 20 kwiecień | Apator Toruń - Falubaz Zielona Góra | 53:36 |
IV | 26 kwiecień | Unia Tarnów - Apator Toruń | 33:57 |
V | 3 maj | Wybrzeże Gdańsk - Apator Toruń | 48:42 |
VI | 10 maj | Apator Toruń - Stal Gorzów | 48:42 |
VII | 20 maj | Apator Toruń - Unia Leszno | 45:45 |
VIII | 9 czerwiec | Polonia Bydgoszcz - Apator Toruń | 52:38 |
IX | 24 czerwiec | Apator Toruń - Start Gniezno | 60:30 |
X | 12 lipiec | Apator Toruń - Stal Rzeszów | 64:26 |
XI | 22 lipiec | Apator Toruń - ROW Rybnik | 56:34 |
XII | 4 sierpień | Falubaz Zielona Góra - Apator Toruń | 54:36 |
XIII | 9 sierpień | Apator Toruń - Unia Tarnów | 64:26 |
XIV | 16 sierpień | Stal Gorzów - Apator Toruń | 53:37 |
XV | 17 wrzesień | Apator Toruń - Wybrzeże Gdańsk | 65:25 |
XVI | 20 wrzesień | Unia Leszno - Apator Toruń | 48:42 |
XVII | 27 wrzesień | Apator Toruń - Polonia Bydgoszcz | 52:37 |
XVII | 4 październik | Start Gniezno - Apator Toruń | 31:59 |
W SEZONIE 1987 TORUŃSKICH BARW BRONILI
Liczba
meczów |
Liczba biegów | Punkty | Bonusy | Średnia biegowa |
Miejsce w ligowym rankingu |
||
Wojciech ŻABIAŁOWICZ | 18 | 94 | 227 | 4 | 2,457 | 8 | |
Stanisław MIEDZIŃSKI | 17 | 87 | 178 | 26 | 2,345 | 12 | |
Krzysztof KUCZWALSKI | 16 | 71 | 122 | 19 | 1,986 | 19 | |
Eugeniusz MIASTKOWSKI | 18 | 86 | 143 | 20 | 1,895 | 23 | |
Ryszard KOWALSKI | 17 | 56 | 74 | 10 | 1,500 | 40 | |
Stefan TIETZ | 18 | 60 | 76 | 12 | 1,467 | 44 | |
Robert PRUSS | 10 | 30 | 24 | 6 | 1,000 | 59 | |
Mariusz STRZELECKI | 15 | 39 | 30 | 8 | 0,974 | 60 | |
Piotr MAĆKIEWICZ | 11 | 15 | 14 | 4 | 1,200 | - | |
Robert SAWINA | 1 | 3 | 1 | - | 0,333 | - |
TABELA PIERWSZEJ LIGI ŻUŻLOWEJ W SEZONIE 1987
Mce | Zespół | Mecze |
Zw. (za3pkt) |
Rem. |
Por. (za-1pkt) |
Pkt duże |
Pkt małe |
1 | Unia Leszno | 18 | 16 (8) | 1 | 1(-) | 41 | +359 |
2 | Polonia Bydgoszcz | 18 | 13 (5) | 0 | 5 (1) | 30 | +187 |
3 | Stal Gorzów | 18 | 12 (3) | 0 | 6 (-) | 27 | +172 |
4 | Apator Toruń | 18 | 10 (5) | 1 | 7 (1) | 25 | +158 |
5 | Falubaz Zielona Góra | 18 | 7 (1) | 0 | 11 (1) | 14 | -22 |
6 | ROW Rybnik | 18 | 7 (3) | 0 | 11 (4) | 13 | -58 |
7 | Wybrzeże Gdańsk | 18 | 6 (2) | 1 | 11 (4) | 11 | -95 |
8 | Stal Rzeszów | 18 | 7 (1) | 0 | 11 (4) | 11 | -105 |
9 | Unia Tarnów | 18 | 5 (-) | 0 | 13 (6) | 4 | -265 |
10 | Start Gniezno | 18 | 5 (1) | 1 | 12 (9) | 3 | -321 |
materiał wyjściowy tekstów zamieszczonych na tej
stronie
stanowi książka
anioły na
torze