GRALAK Maciej
twórca pierwszego żużlowego muzeum w Polsce, kolekcjoner żużlowych motocykli i pamiątek

Urodzony 30 listopada 1978 roku.

Twórca pierwszego żużlowego muzeum w Polsce, kolekcjoner żużlowych motocykli i pamiątek.
Swoją miłość do motoryzacji rozwijał od najmłodszych lat, gdy z rodzicami zaczął chodzić na mecze żużlowe. Jego pierwszym meczem był ten w roku 1984, w którym toruński Apator podejmował Wybrzeże Gdańsk. Z czasem kilkuletni chłopcem trafił do żużlowej szkółki. Niestety żużlowe ślizgi okazały się tylko przygodą, ale do dnia dzisiejszego żużlowy muzealnik dosiada motocykla bez hamulców i ściga się z innymi amatorami kontrolowanego ślizgu w lewo. Jednak największą pasję stanowią dla niego stare "żużlówki" wśród których jako pierwsza pojawiła się Jawa.
Mimo sporych kosztów związanych z unikatowym hobby pan Maciej od początku trzeciego tysiąclecia nie szczędzi czasu na poszukiwanie całych motocykli, ale też poszczególnych oryginalnych części i podzespołów, z których z pomocą żużlowych mechaników składa w całość unikatowe żużlowe rumaki. Patrząc na swe bogate zbiory, kolekcjoner bez zastanowienia wskazuje na polskiego FISa, jako na ten najciekawszy, a w swojej kolekcji chciałby mieć też Douglasa, który był do kupienia w całości za ponad 17.000 futów.

Początkowo Maciej Gralak kolekcjonował motocykle dla własnej satysfakcji, jednak w roku 2015, zaczęto szeroko mówić o jego żużlowych zbiorach, a rok później zbiory te w skromnej części zostały pokazane wielbicielom jednośladów w toruńskim centrum handlowym Copernicus. Przez ponad dwa tygodnie, torunianie mogli podziwiać unikalne eksponaty wpisujące się w klimat miasta słynącego ze speedwaya. Kibice z bliska mogli przyjrzeć się modelom motocykli takim jak ESO, Jawa czy Godden, a nawet można było przypomnieć sobie czerwone osłony motocykla z którymi ścigał się wieloletni lider Aniołów Wiesław Jaguś, podpięte do Jawy z roku 1991, czyli do motocykla, który był w powszechnym użyciu, gdy "Mały Wojownik" zaczynał przygodę ze speedwayem. Całość przedsięwzięcia kryła się pod intrygującą nazwą speedway nostalgia.
Oto kilka zdjęć z pierwszej wystawy historycznych maszyn żużlowych w Toruniu.

         
   
  Rotrax JAP rok 1956
ESO S 45
rok 1993
Godden
 
unikatowa konwersja
Jawy z v2 na v4
rok 1982
Jawa 895
rok 1985
Jawa 897
rok 2013
JRM
nagroda dla Darcego Warda
w Zlatej Prilbie
rok 1991
Jawa 898
z osłonami motocykla z których korzystał
Wiesław Jaguś

W roku 2017 Toruniowi co prawda nie wiodło się w ligowych rozgrywkach, ale Maciej Gralak nie zniechęcał się i poszedł 1000 kroków dalej, pokazując, że speedway nie jest mu obojętny i wspólnie z grupą ludzi, 30 czerwca w toruńskim centrum handlowym Plaza, otworzył, zbudowane od podstaw pierwsze w Polsce i trzecie w Europie, muzeum sportu żużlowego!!!

Oficjalna uroczystość rozpoczęły się o godz. 18.00 w CH Plaza przy ul. Broniewskiego - na godzinę przed startem pierwszej rundy Speedway European Championship na Motoarenie. Wcześniej, bo o 12.00 zaplanowano konferencję prasową z udziałem Jerzego Szczakiela, pierwszego polskiego medalisty IMŚ na żużlu. Otwarcie muzeum miało wymiar bardzo symboliczny, bowiem powstało w szczególnym miejscu, a mianowicie dwanaście metrów od taśmy startowej zlokalizowanej ul. Broniewskiego 98 - w miejscu, gdzie w latach 1957-2008 stał stadion żużlowy. Pan Maciej pokusił się o dokładne pomiary geodezyjne, stąd wybór miejsca na eksponowanie żużlowych kolekcji nie był przypadkowy.

Muzeum opiera się głównie na zbiorach wspomnianego Macieja Gralaka, który posiada jedną z trzech największych kolekcji związanych z żużlem w całej Europie. Wśród zabytkowych motocykli można zobaczyć nie tylko te z lat '60 i '70, ale też jedyny polski motocykl żużlowy - FIS, czy maszyny bardziej współczesne jak np. Jawa, którą Darcy Ward otrzymał po wygraniu Zlatej Prilby. Na 300 metrach muzealnej powierzchni, nie mogło zabraknąć też polskiej ściany mistrzów (Szczakiel - Gollob) czy ciekawych rozwiązań technicznych np. konwersja silnika z dwóch zaworów na cztery, co dla żużlowych fanów i znawców jest prawdziwym technicznym rarytasem. Nie brakuje też skór, kevlarów, literatury żużlowej, a nawet specjalnie przygotowanego w rzeczywistych rozmiarach żużlowego busa, w którym kibice po tym, gdy przestaną dosiadać motocykli, mogą poczuć się jak zawodnik podróżujący na kolejne zawody.

Muzealną kolekcję w przyszłości, będą wzbogacać czasowe wystawy fotografików żużlowych, a także przewidziane były spotkania z żużlowcami. Oprócz namacalnych eksponatów kibice mogą doświadczyć też swoistego przeniesienia w czasie, bowiem w specjalnie przygotowanej sali, odtwarzany był archiwalny mecz żużlowy ze współczesnym komentarzem… Tomasza Lorka. A tak pobyt w Retro Room skomentował, zawodnik uprawiający amatorsko sport żużlowy Krzysztof Szatkowski: "Retro room świetna sprawa. Poczułem się jak za czasów szkoły podstawowej jak słuchałem żużla z kolegami z podwórka jak na wyjazdach jeździli. Przez płot na teren przedszkola przed blokiem wskakiwaliśmy i na plac zabaw – a tam był taki spawany metalowy domek i tam siadaliśmy z magnetofonem, kserowane programy korektorem zamazywane, zrzutka na baterie do magnetofonu i się działo".

Swoją kolekcję pan Maciej kompletował blisko piętnaście lat i nie ustawał w pozyskiwaniu kolejnych żużlowych perełek, które miał nadzieję ocalić od zapomnienia. Większość motocykli została zakupiona w częściach, na rynku brytyjskim, po czym składano w jedną całość, co dowodzi temu jak niewiele sprzętu przetrwało, dlatego nikogo nie dziwiły tłumy na otwarciu pierwszego muzeum żużlowego w Polsce.

W przyszłości muzeum miało mieć również charakter objazdowy i część wystawy miała dotrzeć do wszystkich, żużlowych miast Polski, przy okazji żużlowych zawodów.

Oto kilka zdjęć z miejsca, które powinien odwiedzić każdy prawdziwy kibic żużlowy.


W wejściu wita doskonale znany starszym kibicom JAP

Bilet wstępu

muzealne witryna CH Plaza
Ściana mistrzów

Tomasz Gollob, Jerzy Szczakiel
Każdy z motocykli opatrzony jest krótką historią W kolekcji Macieja Gralaka jest ponad 50 motocykli

Multimedialny pokaz
z komentarzem Łukasza Benza

W muzeum nie brak akcentów toruńskich
choć jego konwencja dotyczy żużla światowego

       

Retro Room przenosi w czasie ilość skór i kevlarów jest imponująca Oryginalny bus żużlowy z wyposażeniem
w którym można poczuć się jak zawodnik
Sylweta Pera Jonssona złożona z tysięcy zdjęć Jarosława Pabijana Stare plastrony
  Mimo, że muzealne eksponaty w większości są jedynie do oglądania, w pierwszym polskim muzeum żużlowym odwiedzający mogą dotykać niemal każdego przedmiotu, a na niektórych siadać, jak choćby na Jawe, Darcy Warda, którą w 2013 roku otrzymał jako nagrodę za wygranie Zlatej Prilby  

strona główna

toruńskie turnieje turnieje światowe turnieje krajowe
zawodnicy trenerzy mechanicy działacze
klub statystyki sprzęt