KRZYŻANOWSKI Dawid
Urodzony w 25 sierpnia 1997 roku.
Wychowanek toruńskiego klubu. Żużlową licencję uzyskał w Toruniu, dnia 2 października 2012 roku. Razem z nim licencję uzyskali inni toruńczycy Wojciech Gołost i Tomasz Przywieczerski.
Zawodnik do żużla trafił za namową mamy, która zaproponowała synowi, że skoro jeździ na crossie w lesie, może czas, żeby spróbował czegoś inne. Dawidowi spodobał się ten pomysł i rodzina pojechała do Romana Affeldta, kierownika parku maszyn, który zaprowadził młodego chłopaka pod skrzydła ówczesnego trenera Mirosława Kowalika. Dawid miał dużo szczęścia, bowiem w roku 2012 prężnie zaczęło działać Stowarzyszenie "Stal", które zawiązało się w roku poprzednim, a jego zadaniem było szkolenie młodzieży. Młodych toruńskich adeptów prowadził Jan Ząbik, którego wspomagał wspomniany Mirosław Kowalik. Trenerzy prowadzili zajęcia na miejscowym lotnisku, gdzie zbudowano dwa minitory - większy, 265-metrowy oraz w środku mniejszy 125-metrowy. Trenerzy, praktycznie każdą wolną chwilę spędzali z młodymi żużlowcami i doglądali młodzieżowych torów. Efektem tej pracy byli kolejni żużlowi adepci, którzy w dniu 2 października przystąpili do egzaminu na licencję żużlową. Wśród nich znalazł się Dawid, ale z uwagi na koniec sezonu nie dane było młodemu zawodnikowi stanąć pod taśmą w meczu ligowym w barwach Apatora w sezonie AD 2012 i swoje umiejętności rozwijał tylko na treningach.
Z końcem sezonu pojawiła się jednak szansa dla zawodnika na regularne starty w rezerwowej drużynie Unibaxu Toruń, która miała wystartować w sezonie 2013 w drugoligowej rywalizacji. Niestety projekt ten został przesunięty w czasie i zawodnik. Ścigał się też w pomorskich rozgrywkach młodzieżowych, w których to na zakończenie sezonu AD 2013 został Młodzieżowym Drużynowym Mistrzem Pomorza.
W roku 2014 Dawid był jedynym toruńskim
debiutantem ligowym. Niestety w pierwszym ligowym debiucie, na
tarnowskim torze zaliczył w trzech startach komplet zer. Jednak nie
przez pryzmat ligowego spotkania należy oceniać rozwój tego zawodnika, a
przez pryzmat rywalizacji w rozgrywkach młodzieżowych, w których Dawid
radził sobie raz lepiej, raz gorzej.
Jednym z poważniejszych turniejów w których mógł się pokazać był cykl trzech
turniejów pod nazwą
Nice Cup i w ostatecznej klasyfikacji z dorobkiem 27 punktów zajął
szóste miejsce. Nic więc dziwnego, ze
wielu spodziewało się znacznie więcej po jeździe Krzyżanowskiego.
Dawid poziom sportowy, który prezentował przez cały rok, posiadł już w
roku 2013. Zatem można powiedzieć, że w trzecim roku po zdaniu
licencji zawodnik stanął w miejscu.
Dlatego działacze toruńscy szukali dodatkowych startów dla juniora
będącego na sportowym dorobku i pod koniec rundy zasadniczej
wypożyczyli Dawida do
Wandy Kraków. W drugoligowym debiucie
Krzyżanowski pojechał przeciętnie, bowiem wywalczył tylko 3 oczka
(2,0,1). Kibice i działacze liczyli jednak na to, że na drugoligowym
froncie w rundzie play-off, zawodnik posiądzie cenne doświadczenie, które
spożytkuje w kolejnym sezonie na ekstraligowych torach i w rozgrywkach
młodzieżowych. W końcu Krzyżanowski był riderem, który ciągle się uczył
i ciągle miał przed sobą żużlowe sukcesy.
W sezonie 2015
Dawid był trzecim juniorem w klubie. Ostro jednak deptał po piętach
Oskara Fajfera. Nie
potrafił jednak przebić się do podstawowego składu i szukał startów w
niższej lidze jako gość. Trafił tym samym do bydgoskiej Polonii, która
po przejścia w wiek seniora Szymona Woźniaka, nie potrafiła odbudować
formacji juniorskiej. Na zapleczu ekstraligi zawodnik wystąpił w dwóch
meczach i w regulaminowych sześciu biegach zdobył siedem punktów i
bonus. Cały czas jednak brany był pod uwagę w formowaniu juniorskiej
siły KS Toruń. I gdy na skutek ukarania czerwoną kartką Oskara Fajfera
otrzymał szansę startu w swoim czwartym ligowym meczu rundy zasadniczej, gdy do Torunia
przyjechał Unia z Leszna niestety w szóstym wyścigu doszło do makabrycznie
wyglądającego wypadku. Na tor upadli upadli Jason Doyle oraz Dawid
Krzyżanowski. O ile Australijczyk natychmiast podniósł się z toru, o
tyle w przypadku juniora z Torunia uderzenie w bandę było bardzo silne i
ostatecznie nieprzytomny zawodnik został odwieziony do szpitala skąd
napłynęły niepokojące wieści, że młody zawodnik stracił przytomność i ma
poważny uraz głowy, wstrząśnienie mózgu oraz stłuczenie płuc, które
spowodowało odmę. Niestety po koszmarnym upadku, dla zawodnika sezon
praktycznie się zakończył, bowiem lekarze zapowiadali kilkutygodniowe
leczenie i rehabilitację.
Niestary
ów makabryczny wypadek wpłynął na formę Dawida i mimo podjęcia próby powrotu na tor w roku 2016,
po rundzie zasadniczej dość niespodziewanie zakończył karierę, a o
swojej decyzji poinformował w wywiadzie:
Początkowo byłem co do tego przekonany i sztab szkoleniowy był zdania, że
jakoś się z tego wszystkiego odbiję. Niestety z tego co widziałem i odczuwałem,
ta jazda nie była nawet trochę lepsza od tego, co było w poprzednim sezonie. Ten
wypadek też swoje zrobił. Lekarze stwierdzili, że z moją głową może być jeszcze
gorzej. Jestem uzależniony od mojego zdrowia. Po ostatnim upadku w Częstochowie
oraz wcześniejszym z tego sezonu, gdzie możliwe, że również miałem wstrząs
mózgu, ale nie zostałem przebadany, wynika, iż mogłem mieć równie dobrze dwa.
Byłem na tomografie głowy i od tego czasu mam problemy z pamięcią krótkotrwałą.
Nie jest to fajne uczucie, a jeszcze w przyszłym roku mam maturę w szkole. Po
tym poważnym wypadku z ubiegłego sezonu, dwa tygodnie z życia mi wypadły
kompletnie. Do dzisiaj nie mogę sobie tego przypomnieć oglądając nagrania.
Lekarz neurolog ocenił, że przy kolejnym uderzeniu w głowę grozi mi atak
padaczki. Jeśli chcę prowadzić w miarę normalne życie, to nie mogę się narazić
na kolejny wstrząs głowy. Przy tym sporcie jest to możliwe niemalże na każdym
kroku. To mnie wyklucza z bycia żużlowcem.
Ludzie w klubie jak najbardziej rozumieją moją sytuację. Trener mówił, że on
wielokrotnie notował złamania. Niestety głowa to głowa. Jestem także po rozmowie
z wiceprezesem Jackiem Gajewskim, który doskonale zdaje sobie sprawę, że zdrowie
jest najważniejsze. Z wszelkimi formalnościami dotyczącymi rozwiązania kontraktu
poczekamy do zakończenia sezonu. Na szczęście mam też duże wsparcie ze strony
mojej dziewczyny.
Osiągnięcia
DMP | 2016/2; |
MDMP | 2014/5 |
MMPPK | 2014/3 |
DMLJ | 2014/4; 2014/5 |
BK | 2015/14 |
Wyniki ligowe zawodnika w barwach toruńskich
Sezon | mecze | biegi | punkty | bonusy |
Średnia biegowa |
Miejsce w ligowym rankingu |
2012 | - | - | - | - | - | - |
2013 | - | - | - | - | - | - |
2014 | 1 | 3 | 0 | 0 | 0,000 | nklas |
2015 | 4 | 5 | 1 | 0 | 0,200 | nklas |
2016 | 3 | 9 | 2 | 1 | 0,333 | nklas 19 |
Autorem zdjęć są
Sławomir Kowalski oraz Joanna Michalkiewicz