HEISELBERG
Nicolai
Urodzony
5 grudnia 2005 w Kopenhadze.
Na żużlu jak większość młodych Duńczyków, która trafia do motosportu, ściga się
od dziecka. Gdy Miałem pięć lat posiadał czarny kask, kevlar i buty, ale
niebieski motocykl. Gdy przemalował z rodzicami maszynę na czarno i wyjechał na
tor, zobaczył go ówczesny trener i krzyknął do wszystkich, że nadjeżdża czarny
diabeł. I tak przyjął się pseudonim Nicolai, który w Dani u progu kariery został
okrzyknięty wielkim talentem.
Sportowe początki młodego chłopaka skierowały go na futbolowe boiska i dużo grał
w piłkę nożną. Gry było tak dużo, że gdy pewnego dnia wyszedł zniechęcony z
treningu zauważył na parkingu busa na którym był motocykl o pojemności 50cc. Z
miejsca zapragnął spróbować swoich sił na dwóch kółkach i pokochał ten sport.
Jednak nie udałoby mu się ta sztuka, gdyby nie rodzice, przyjaciele i pierwsi
sponsorzy. Jego idolem został Mads Korneliussen i choć nikt na niego nie naciska
Nocolai sam starał się zgłębiać naj najwięcej tajników speedwaya, aby z każdym
biegiem stawać się lepszym zawodnikiem.
O pierwsze sukcesy nie było jednak łatwo, bo miniżużlowa konkurencja w Danii
była bardzo mocna. Udało się jednak zawodnikowi przebić na arenę międzynarodową
i w wieku czternastu lat zajął czwarte miejsce w Pucharze Europy w mini żużlu.
To nakręciło go do jeszcze cięższej pracy i zaczął snuć marzenia o pełnej
żużlowej pojemności. Szybko więc zyskał uprawnienia do ścigania się na
motocyklach o pojemności 500 ccm i przed sezonem 2020 jego tata który dał o jego
silniki, pokazał ojcu Nicka Porsinga filmy ze startów swojej latorośli i od
słowa do słowa Nick został mentorem Nicolai wspierając go radą poza torem i w
czasie zawodów: "To utalentowany chłopak, który urodził się i wychował w pobliżu
mojego rodzinnego domu. Staram się mu pomóc, pomimo mojego nowego etapu życia i
wierzę, że już w przyszłym roku będzie w mistrzostwach świata do lat 21! - mówił
Porsing, który w 2013 roku sięgnął po tytuł Drużynowego Mistrz Świata Juniorów.
Pomoc ta była na tyle skuteczna, że w pierwszym sezon na żużlowych pięćsetkach
zbudowanych ze zużytych części i dwunastoletniego silnika zawodnik miał wolę
pokonywania rywali i robienia tego, co pokochał. Jako piętnastolatek wystartował
w finale młodzieżowych mistrzostw Danii, w którym wygrał jeden wyścig i zajął
dziesiąte miejsce, w bezpośrednich pojedynkach pokonując bardziej doświadczonych
rówieśników: Esbena Hjerrilda, Chrisa Waennerstroema , Nicka Agertofta, Kevina
Juhla Pedersen i Silasa Hoegha.
W
roku 2021 młody Duńczyk, zadebiutował na arenie międzynarodowej, bowiem zdołał
awansować do finału IME U19 w węgierskim Nagyhalasz, tam jednak do podium
zabrakło mu punktu. Nieco gorzej poradził sobie w krajowym czempionacie. Podczas
rywalizacji młodzieżowej w Grindsted sklasyfikowany został w połowie stawki. Z
kolei całkiem udane starty zanotował w duńskich rozgrywkach SpeedwayLigaen,
gdzie zdobywał średnio 5.58 punktu na mecz. Wschodzący potencjał zawodnika
zauważyli wówczas działacze ekstraligowej Arged Malesy Ostrów. I tak rozpoczęła
się kariera Heiselberga w Polsce. Żużlowiec został zakontraktowany w celu
rywalizacji w U24 Ekstralidze, gdzie ostrowianie walczyli o najwyższe cele.
Niestety w obliczu trzech kontuzji Matiasa Nielsena, Filipa Hjelmlanda, Jakuba
Poczty oraz Mateusza Błażykowskiego, działacze musieli szukać wzmocnień, a wybór
padł właśnie na Duńczyka.
Duńczyk miał zadebiutować w ostrowskiej drużynie meczem U-24 w Opolu ze Spartą
Wrocław, ale w rozegraniu spotkania przeszkodziły warunki atmosferyczne. Tym
samym Heiselberg zadebiutował na ostrowskim torze w pojedynku ze Stalą Gorzów.
Ostatecznie zawodnik wystartował w ośmiu meczach i wywalczył 28 pkt i 10 bonusów
w 28 biegach, co dało mu średnią 1,357 pkt/bieg i wspólnie z kolegami z zespołu
sięgnął po tytuł DMP-U24.
Niestety drużyna z Ostrowa pożegnała się na ekstraligą i choć zwycięzcy
rozgrywek do lat 24 mieli nadal bronić tytułu startując na zapleczu najlepszej
ligi świata, zawodnik postanowił zmienić środowisko w kraju nad Wisłą. Choć o
kontrakt z nim zabiegały trzy kluby to najbardziej skuteczni okazali się
działacze z Torunia i siedemnastolatek wzmocnił młode Anioły w rozgrywkach U24.
Warte podkreślenia jest, że Duńczyk zanim trafił do Grodu Kopernika, miał
kontakt z MotoAeną, bowiem był jedną z twarzy Campu, zorganizowanego przez
Speedway Ekstraligę i zaprezentował się bardzo obiecująco. Dla Apatora była to
jednak inwestycja w przyszłość, ale trener Robert Sawina śmiało mógł pochylić
się nad umieszczaniem Heiselberga w meczowej kadrze pierwszego zespołu. Niestety
nie zdążył tego uczynić, bowiem zrezygnował z pracy na rzecz Aniołów. Oto co zawodnik powiedział po podpisaniu kontraktu z Aniołami: "Poprzedni sezon
na pewno pozwolił mi to nabrać dużo doświadczenia. Wspaniale było zacząć
rozwijać się poza Danią, a tym bardziej że udało się to czynić w Polsce. Fajnym
przeżyciem był dla mnie również występ na ostrowskim torze w Łańcuchu Herbowym,
gdzie miałem okazję rywalizować z dużo lepszymi zawodnikami i uważam, że poszło
mi naprawdę dobrze bo wywalczyłem 7 punktów. Po sezonie odezwały się do mojego
menadżera trzy kluby z Polski i bardzo duże zainteresowanie było ze strony
Kolejarza Opole i choć na pewnym etapie negocjacji powiedzieli, że umowa jest
już przygotowywana, ale niestety nigdy jej nie otrzymałem, a dodatkowo straciłem
kontakt z zarządem. Nie wiemy, dlaczego tak się stało. W teorii mogliśmy czekać
na kolejne oferty, które pojawiłyby się w trakcie sezonu. Jednak toruńscy
działacze wykazali się determinacją i obiecali miejsce w składzie. To była dla
nas ostatnia opcja, która jak się okazało, była najlepszą. Mam nadzieję, że
będzie to dla mnie sezon z dużą liczbą wyścigów oraz zebraniem nowego
doświadczenia. Chciałbym właśnie uczyć się żużla nie tylko poprzez jazdę, ale
także wspólne treningi z zawodnikami Apatora. Pamiętam MotoArenę i Camp, który
był bardzo udany i pracowity. Bardzo mi się podobało, a tor... nie wiem, czy nie
jest najlepszy, na jakim do tej pory jeździłem. Niestety w czasie Campu miałem
problemy ze sprzętem. Ustaliliśmy, że to był głupi błąd, a właściwie usterka
elektryczna i gdy udało nam się z tym uporać, to pokazałem swój potencjał. W
sezonie 2023 moim głównym celem jest, to aby zakwalifikować do SGP2. Chciałbym
również stanąć na podium mistrzostw Danii do lat 21, a także poprawić swoją
średnią biegową w SpeedwayLigaen. Dziękuję Nicklasowi Porsingowi, który zaczął
mi pomagać będzie to czynił nadal. Głównie wspiera mnie w kwestiach sprzętowych
i zajmuje się planowaniem mojego kalendarza, ale oczywiście jego pomoc nie
ogranicza się tylko do tego. Przekazuje mi również wiedzę torową. Właściwie to
mówi, że jak nie rozumiem, to mi sam to pokaże".
Ostatecznie sezon w wykonaniu Nicolaia był udany. Tak jak sobie zaplanował,
zakwalifikował się do
SGP2 oraz wystąpił w finale MEPJ. Z doskonałej strony pokazał się w
młodzieżowej lidze U24 w Polsce, i to czego nie zdołał zrealizować trener
Sawina, wcielił w życie Jan Ząbik, bowiem na skutek kontuzji Wiktora Lamparta,
powołał młodego Duńczyka na domowy mecz z Lesznem. Ten odwdzięczył się tyko 1
punkt, ale pokazał się z dobrej strony i trener zawahał się dać mu kolejnej
szansy we Wrocławiu, gdzie otrzymał aż cztery starty w których zdobył 2 oczka.
Gdy wydawało się, że współpraca miedzy zawodnikiem, a Apatorem może przerodzić
się w dłuższy związek, po sezonie strony nie doszły do porozumienia i nie
parafowały kontraktu na starty w roku 2024 i zawodnik musiał czekać do
wiosennego okienka transferowego, by znaleźć klub w polskiej lidze.
Poza Polską zawodnik reprezentował kluby:
Region Varde Elitesport
Osiągnięcia
DMP | 2023/3 |
U24 | 2022/1 |
IMEJ U-19 | 2022/8, 2023/11 |
MEPJ U-19 | 2022/5, 2023/2 |
Kluby w lidze polskiej:
![]() |
![]() |
|
2022 | 2023 |
Wyniki ligowe zawodnika w barwach toruńskich
Sezon | mecze | biegi | punkty | bonusy |
Średnia biegowa |
Miejsce w ligowym rankingu |
punkty U24 |
Średnia U24 |
|
2023 | 6 | 7 | 4 | 1 | 0,714 | nklas(10) | 131+5 | 1,943 |