2008-04-06 Runda zasadnicza 1
KS Toruń Unibax - Marma Stal Rzeszów
 
Na ten moment kibice żużla czekali od kilku miesięcy. Po długiej zimowej przerwie Unibax zainaugurował na własnym torze rozgrywki ligowe. Rywalem torunian była Marma Polskie Folie Rzeszów, czyli czwarta drużyna ubiegłorocznego sezonu.
Podczas przerwy zimowej rzeszowianie doznali znacznego osłabienia - klub opuścił Nicki Pedersen - mistrz świata i najlepszy zawodnik Marmy, a zespołu nie zasilił zawodnik jego pokroju, a raczej zawodnicy zaliczani do ligowych "średniaków". Mocnym punktem Marmy powinni być na pewno nowy nabytek - Kenneth Bjerre oraz Scott Nicholls (niestety nie wystąpił w spotkaniu na skutek złamania ręki w lidze angielskiej) i rewelacja ubiegłego sezonu - Davey Watt (Nicholls i Watt reprezentowali rzeszowskie barwy także przed rokiem). Nową twarzą w rzeszowskim zespole jest także Roman Povazhny. Rosjanin z polskim paszportem przeniósł się do "Żurawi" z pierwszoligowego RKM-u Rybnik. Dodatkowo w drużynie "Żurawii" pojawił się Matej Zagar, który jeszcze rok wcześniej jeździł w Unibaxie. Po słabym sezonie nie znalazł on uznania w oczach torunian i zmuszony był zmienić klub.
Z kolei w awizowanym składzie Unibaxu pod numerem 12 widniało nazwisko juniora Łukasza Lipińskiego, jednak pewne było, że zastąpi go ktoś z dwójki Kościecha - Ząbik. Ostatecznie menadżer Jacek Gajewski postawił na Ząbika, dla którego obecny sezon był pierwszym w gronie seniorów. W każdym spotkaniu w roku 2008 jeden z seniorów Unibaxu, musiał usiąść na ławce rezerwowych, a pierwszym, który oglądał występ kolegów z parkingu był właśnie "Kostek", co dla wielu kibiców było sporym zaskoczeniem. Warto jednak dodać, że decyzja menadżera nie należała do najłatwiejszych, gdyż żaden z seniorów nie odstawał od kolegów w przedsezonowych sparingach.
W "anielskich" barwach debiutowało dwóch zawodników: Duńczyk Hans Andersen oraz Australijczyk Chris Holder. Obaj w sezonie 2007 reprezentowali Atlas Wrocław. Ten drugi jest na pewno był wzmocnieniem na pozycji juniora. Po zakończeniu wieku młodzieżowca przez Karola Ząbika torunianie szukali mocnego zawodnika na tę pozycję, gdyż młodzi wychowankowie Unibaxu są jeszcze zbyt mało doświadczeni, by z powodzeniem rywalizować w Ekstralidze. Wybór padł na aktualnego wicemistrza świata juniorów - Chrisa Holdera, który w ubiegłym sezonie w barwach Atlasu był mocnym punktem drużyny. Kibice toruńscy wierzą, że i w Toruniu Holder będzie spisywał się równie dobrze.
Faworytem pierwszego ligowego pojedynku na torze w Toruniu z pewnością był zespół gospodarzy, w którym trudno doszukiwać się słabych punktów. Sparingi dały mniej więcej obraz w jakiej formie są zawodnicy obu drużyn, jednak zawsze zagadką pozostaje jak u progu sezonu w "prawdziwym" ściganiu będą prezentować się poszczególni zawodnicy.
Żużlowy sezon w Toruniu tradycyjnie otworzył prezydent miasta Michał Zaleski. Po otwarciu sezonu przez prezydenta nastąpiła prezentacja zespołów. Największą porcję gwizdów od toruńskiej publiczności zebrali Matej Zagar oraz Kenneth Bjerre. Potem przyszedł czas na ściganie.

Od samego początku drużyna z Torunia nadawała ton wydarzeniom. Już w pierwszym biegu Chris Holder pokazał klasę, kiedy po równym starcie z Martinem Vaculikiem potrafił wysforować się na prowadzenie. Kolejne biegi potwierdziły jedynie to, że torunianie dzisiaj będą zdecydowanym faworytem tego spotkania. W drugim wyścigu bez większych problemów wygrał Wiesław Jaguś, zaś za nim walkę o 2 punkty na swoją szalę przechylił Dawid Stachyra, ostatecznie przyjeżdżając przed Adrianem Miedzińskim i Romanem Povahznym. Za ciosem poszli także Ryan Sullivan i Chris Holder, których co prawda przedzielił Kenneth Bjerre, jednak zwyciężając 4:2 zwiększyli oni prowadzenie gospodarzy o dwa oczka.
Wyścig piąty to kapitalna jazda parą Hansa Andersena i Karola Ząbika, którzy nie pozostawili złudzeń Dawidowi Stachyrze i Romanowi Povazhnemu, pokonując ich 5:1. Chwilę później przewagę Unibaksu ponownie o dwa oczka zwiększyli Ryan Sullivan i Chris Holder, pokonując Daveya Watta i Mateja Zagara. Jednak zanim to nastąpiło, w pierwszym podejściu do biegu szóstego, uślizg zanotował Zagar, co wzbudziło wrzawę na trybunach, bowiem kibice uznali, iż upadek Słoweńca był markowany.
W biegu VII ze startu najlepiej wyszedł Bjerre, ale przewrócił się Damian Lampart, który zbyt długo wyciągał motor spod dmuchanej bandy i sędzia zarządził powtórkę. W powtórce osamotniony Bjerre przegrał podwójnie i Unibax Toruń prowadził juz 30:12
W kolejnej odsłonie, Chris Holder postanowił dostarczyć kibicom trochę emocji i z pozycji czwartej zaczął przedzierać się na pozycję drugą. Najpierw skapitulował Dawid Stachyra, a zaraz po nim Roman Powazhny. W dziewiątym wyścigu trener Rafał Wilk zdecydował się na złotą rezerwę taktyczną w ramach, której pojawił się Bjerre. Jak się jednak okazało nie była to najlepsza decyzja bowiem, przyjechał on dopiero trzeci i w efekcie Anioły wygrały 5:2. Do kuriozalnej sytuacji doszło w biegu dziesiątym, w którym na starcie pociągnęło Ząbika, po czym wjechał on w taśmę i został wykluczony, a w jego miejsce pojawił się Damian Celmer. W drugim podejściu do tego biegu wygrał doskonale spisujący się w dzisiejszym meczu Andersen, za nim na metę wpadł Bjerre, zaś trzeci był… Celmer, który na trasie minął Vaculika. Po tym biegu było już wiadome, że gospodarze dzisiejsze spotkanie wygrali, bowiem wynik, jaki widniał na tablicy to 44:17.
W dwóch następnych wyścigach (11 i 12) Anioły przypieczętowały i tak już wysokie zwycięstwo, wygrywając oba biegi 5:1. Najpierw Miedziński z Sullivanem pokonali podwójnie Watta i Povazhnego, a potem Andersen i Holder kopiując wyczyn kolegów nie pozostawili złudzeń Stachyrze i Lampartowi. W ostatnim biegu przed biegami nominowanymi trzeci raz w tym dniu można było zobaczyć Mateja Zagara. Słoweniec podszedł do swoich ostatnich biegów ambicjonalnie pokonując Wiesława Jagusia i Karola Ząbika.
Biegi nominowane pokazały, że być może gdyby spotkanie zaczęło się właśnie od nich to spotkanie mogłoby potoczyć się inaczej. Oba biegi zakończyły się remisami, jednak gdyby nie błędy na dystansie to zawodnicy z Rzeszowa mogliby odrobić kilka punktów do końcowego wyniku. W biegu czternastym za ciosem poszedł Zagar, który jak w 13 gonitwie, ponownie wygrał, za nim na mecie pojawili się Jaguś i Miedziński, a ostatni był Lampart. Natomiast w ostatniej gonitwie początkowo prowadził Watt, który tym samym "wiózł wynik" 4:2 dla Rzeszowa, na trasie jednak dał się minąć Sullivanowi. Drugi był wspomniany wcześniej Watt, trzeci Bjerre, a ostatni Andersen, któremu tym samym nie udało się zdobyć kompletu punktów.

Spotkanie zakończyło się wysokim zwycięstwem gospodarzy (63:28), a najlepszym zawodnikiem drużyny z Torunia w tym meczu był zdobywca płatnego kompletu Sullivan (14+1) Zaś w drużynie gości najlepiej zaprezentował się Bjerre, który uzbierał 8 oczek. Mecz wygrany przez Unibax Toruń 63:28 potwierdził aspiracje torunian, jak również zapewne przyprawił o ból głowy skarbnika klubu. Zaś dla Marmy Polskie Folie Rzeszów był to początek ciężkiego ligowego sezonu.

Po zawodach powiedzieli:
Wojciech Stępniewski - prezes Unibaxu - Jestem bardzo zadowolony z wyniku. Sześć punktów wykręcił Matej Zagar, ale jak wiadomo na torze w Toruniu startując z wewnętrznego pola i trzymając krawężnik można łatwo wygrać bieg. Chciałbym z tego miejsca zdementować wszelkie plotki o kopertach, które dotarły do Jacka Gajewskiego. Były to po prostu nasze typy na składy i dziękuję Jackowi za to, że wpadł na taki pomysł.

Jacek Gajewski - manager Unibaksu - Było kilka biegów, które mogły się potoczyć inaczej, myślę, że w jednym z biegów Matej mógł jednak po upadku zejść z toru. W końcówce wynik się trochę poprawił dla Rzeszowa ze względu na trzy wyścigi, które zakończyły się remisem. Generalnie jednak można powiedzieć, że jestem zadowolony z postawy mojego zespołu, a także z postawy nowych zawodników. Chris Holder zaliczył bardzo dobry występ, a Hans Andersen jeszcze lepszy. Przywiózł jedno zero, ale to wina pola startowego, które wybrał.

Adrian Miedziński - Unibax - Nie było najgorzej, ale nie uniknąłem wpadek, w pierwszym biegu miałem źle przełożony motocykl. Później na szczęście bieg był powtórzony i mogłem zrobić mały eksperyment. W ostatnim biegu przegrałem start, podniosło mnie do góry i straciłem na tym. Jednak jestem zadowolony w sumie, bo to był pierwsze takie poważne spotkanie u nas na torze.

Ryan Sullivan - Unibax - Wygraliśmy, jestem z tego powodu szczęśliwy. Dla mnie był to także bardzo dobry mecz indywidualnie. Czuję się na torze coraz lepiej, moje wyniki są lepsze niż w minionym sezonie. Była szansa żeby się pościgać, pojeździć, dlatego jestem zadowolony.

Chris Holder - junior Unibaxu - Miałem dobre starty, zdobyłem wiele punktów co najważniejsze, które przydały się drużynie. Osiągnęliśmy bardzo dobry wynik, więc jestem zadowolony z tego powodu.

Wiesław Jaguś - Unibax - W tym roku jestem dość standardowo przygotowany, może nie bardzo dobrze, ale na dobrym poziomie. Brakuje mi jeszcze trochę jazdy i myślę, że będzie wszystko ok. Sprzętowo także widać, nie jest najgorzej, dziękuje Ryszardowi Kowalskiemu, który się opiekuje moimi motocyklami, jestem zadowolony z naszej współpracy i oby było tak dalej. Wygraliśmy i jestem z tego zadowolony. Nie wygrałem dwóch biegów z Matejem Zagarem, ale jestem tylko człowiekiem. Teraz czas na wyjazd do Wrocławia, zobaczymy z jakim skutkiem.

Hans Andersen - Unibax - Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego wyniku. Niestety nie udało mi się zdobyć kompletu punktów, ale to dopiero początki. Za tydzień jedziemy do Wrocławia, mam nadzieję, że po wygraną.

Marta Półtorak - prezes Marmy - Przyjechaliśmy do samego vice mistrza Polski. Zespół toruński wzmocnił się jeszcze, więc jest to na pewno silny i wyrównany zespół. Na własnym torze na pewno niewiele zespołów będzie w stanie zagrozić torunianom. Mieliśmy nadzieję, że bardziej powalczymy, jednak jest to początek sezonu. Mamy zawodników z różnych stron świata, nie są oni jeszcze "wjeżdżeni" w tor. Mam nadzieję, że kolejne nasze pojedynki będą bardziej cieszyły kibiców. Cieszę się bardzo, że mogłam być na dzisiejszym meczu bowiem Toruń jest bardzo przyjaznym miastem są tutaj wspaniali kibice i to bardzo cieszy. Co do drużyny rzeszowskiej to brakuje naszym zawodnikom jeszcze takiego zespołowego objeżdżenia. Mam nadzieję, że w trakcie sezonu będzie już tylko lepiej. Planujemy także jeszcze treningi na torze w Rzeszowie.

Rafał Wilk - trener Marmy - Cóż, jechaliśmy w osłabieniu. Brak Scotta Nicholsa był bardzo widoczny, torunianie od początku meczu odskakiwali o kilka punktów. Widać, że brakuje nam jednego zawodnika, lidera jak to było w tamtym roku. Na pewno jest to dopiero pierwsze spotkanie i wyciągniemy odpowiednie wnioski po nim. Nie poszło nam tak jak byśmy chcieli, wynik jest dla nas niekorzystny. Musimy się skoncentrować na następnym spotkaniu, u siebie, tak jak mówię, powinniśmy wyciągnąć odpowiednie wnioski.

Martin Vaculik - junior Marmy - W pierwszym biegu dobrze mi poszło ze startu. W drugim biegu także miałem dobry start, ale wpadłem w dziurę i zaczął mnie boleć obojczyk, który miałem kontuzjowany 2 tygodnie temu. Ból ten czułem także w pozostałych biegach. Jestem jedynie zadowolony w zasadzie ze startów, bo na dystansie mi nie szło. Wiadomo Ekstraliga to nie to samo, co 2 liga i będę musiał się jeszcze wiele nauczyć.

Matej Zagar - Marma - Nie ma wątpliwości, że Toruń był lepszy. W drugiej części zawodów było dobrze. Natomiast na początku dobrałem źle przełożenia w motocyklach. Na szczęście w końcówce wyglądało to nawet dobrze z mojej strony. Niestety drużynowo nie wyszło najlepiej, straciliśmy bardzo wiele punktów, więc musimy nad tym popracować.

Davey Watt - Marma - To były bardzo ciężkie zawody dla nas, Toruń jest naprawdę świetną ekipą, świetnie przygotowany tor. Widać, że ta drużyna ma ogromne szanse żeby zdobyć w tym sezonie złoty medal. Z pewnością my musimy zacząć ciężko pracować, powinniśmy wyciągnąć wnioski z dzisiejszego spotkania. Plany dotyczące tego sezonu są podobne jak w zeszłym, chciałbym także zdobyć medal w Rzeszowie. W zeszłym roku kontuzje pozbawiły nas złota, w tym roku nie możemy sobie pozwolić na słabszą jazdę i miejmy nadzieje, że kontuzje będą nas omijać.

Źródło: www.przegladzuzlowy.pl
www.speedway.info.pl
www.sportowefakty.pl

strona główna

toruńskie turnieje turnieje światowe turnieje krajowe
zawodnicy trenerzy mechanicy działacze
klub statystyki sprzęt