2000-06-25
Apator
Netia Toruń
- Polonia Bydgoszcz 49 : 41
Po bardzo zaciętym i stojącym na wysokim poziomie sportowym spotkaniu
dwóch "odwiecznych" rywali zza miedzy, Apator Netia Toruń pokonał Polonię
Bydgoszcz 49 - 41.
Mistrzowską klasę, po raz kolejny, pokazał Tomasz Gollob, który z dwoma bonusami
zdobył komplet punktów w 6 startach. Bardzo dobra i skuteczna jazda zawodników
toruńskich zmusiła zespół bydgoski do wprowadzenia aż trzech rezerw taktycznych
(Gustafssona, Protasiewicza i Golloba).
Obie drużyny przystąpiły do meczu osłabieni absencją punktujących, drugich
obcokrajowców: Todd'a Wiltshire'a z Polonii i Stefana Anderssona z Apatora.
Zastąpili ich: w drużynie bydgoskiej, słabo do tej pory startujący, Joe Screen,
i w drużynie toruńskiej Gert Handberg. Przed meczem w ekipie toruńskiej
wyczuwało się dużą nerwowość. Kolejna porażka na własnym torze, utrata punktów
meczowych przybliżyła by drużynę toruńską do degradacji z ekstraklasy.
I bieg - to popisowa jazda Golloba, który pewnie wygrywa przed
Jagusiem, Kościechą i Tajchertem. 3 : 3.
II bieg - to spotkanie zawodników zagranicznych obu drużyn. Start wygrywa
Gustafsson i Screen, którego atakiem przy krawężniku na środku wirażu wyprzedził
Sullivan. Na drugim wirażu Handberg bardzo ostro zaatakował na wyjściu z łuku
Screen wypychając go na zewnętrzną z jednocześnie uniesionym przednim kołem i
wyprzedził bydgoskiego stranierii, zajmując trzecie miejsce w biegu. Sullivan
próbował bezskutecznie dogonić Henrika Gustafssona lecz bieg zakończył się
remisem 3 : 3. Stan meczu 6 : 6.
III bieg - "Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta" tak można
skomentować to co się wydarzyło w tym biegu. Pilnujący się Piotr Protasiewicz i
Mirosław Kowalik walcząc przy krawężniku o pierwsze miejsce pozostawili środek
toru wolny i wykorzystał to Tomasz Chrzanowski wyprzedzając obu zawodników. O
drugą pozycję przez cały wyścig walczył z Protasiewiczem Kowalik, który jednak
nie zdołał wyprzedzić bydgoszczanina. Słaboń daleko z tyłu. 4 : 2 i pierwsze
prowadzenie w meczu Apatora 10 : 8.
IV bieg - bieg niespełnionych nadziei. Sullivan wyraźnie przegrał z
Gollobem, a Handberg bez problemu wyprzedził Tajcherta. 3 : 3 i stan meczu 13 :
11.
V bieg - poderwał z miejsc kibiców toruńskich. Znakomity start pary
Kowalik - Chrzanowski, która "objechała" Screena i Gustafssona przywożąc
podwójne zwycięstwo 5 : 1. Stan meczu 18:12.
VI bieg - to słaby start pary Jaguś - Kościecha. Prowadzący Piotr
Protasiewicz wypchnął na zewnętrzną część toru Słabonia, co wykorzystała para
Apatora i wyprzedziła Bydgoszczanina. Kolejny bieg remisowy 3 : 3 i goście
przegrywając 6 pkt wprowadzają w biegu VII rezerwę taktyczną - Herika
Gustafssona.
VII bieg - para bydgoskiej Polonii prowadzona przez Tomasza Golloba
pewnie wygrywa z Kowalikiem i Chrzanowskim 1 : 5. Przewaga torunian topnieje do
2 pkt.
VIII bieg - kontra toruńskich zawodników. Atomowy start Roberta Kościechy,
który z 4 pola "założył się" na walczących na jednym kole Jagusia i Gustafssona.
Jaguś wyprzedza Szweda i para Apatora wygrywa 5 : 1. Screen zdołał wyprzedzić
tylko Gustafssona. Stan meczu 27 : 21.
IX bieg - to ponowny dobry start pary Apatora Sullivan - Handberg.
Zapowiada się na podwójne zwycięstwo, lecz znakomita jazda na dystansie
Protasiewicza, który wyprzedził Sullivana zapobiegła podwójnej porażce
zawodników Polonii. 4 : 2 dla Apatora i stan meczu 31 : 23. Kolejna rezerwa
taktyczna w następnym biegu - Protasiewicz za Screena.
X bieg - zgodnie z przewidywaniem Gollob i Protasiewicz przywożą za
plecami Kowalka, który do końca nękał atakami Golloba. Robert Kościecha został z
tego biegu wykluczony za spowodowanie przerwania wyścigu. W pierwszej odsłonie X
biegu jadąc na drugiej pozycji za Gollobem na wyjściu z II łuku podniosło
Robertowi przednie koło i upadł na tor. Jadący za nim Protasiewicz ominął
Kościechę po wewnetrznej. Atakujący po szerokim Protasiewicza Mirosław Kowalik,
widząc upadającego przed sobą Roberta, wykazał się znakomitym refleksem i
umiejętnością. Gwałtownie przydusił własny motocykl do nawierzchni toru by
zminimalizować siłę uderzenia w Kościechę. Na szczęście nic się nie stało i
Kościecha, przebadany przez lekarza zawodów, był zdolny do dalszej jazdy. W
powtórce, już bez Kościechy, pasjonujący pojedynek o drugie miejsce stoczyli
Tomasz Gollob i Mirosław Kowalik. Przez chwilę Toruńczyk wyprzedził
Bydgoszczanina, który dysponując "rakietą" odbił drugą pozycję. 1 : 5 dla Poloni
i stan meczu 32 : 28.
W biegu XI para Chrzanowski - Sullivan podwójnie wygrała z Gustafssonem i
Robackim, co zmusiło ekipę bydgoską do trzeciej rezerwy taktycznej.
XII bieg - najlepsi w ekipie Poloni Gollob z Protasiewiczem wygrali z
Jagusien i Handbergiem 5:1.Stan meczu przed biegami nominowanymi 38:34 dla
Apatora.
Biegi XIII i XIV - to koncertowa jazda najpierw Kościechy z Handbergiem,
którzy "ograli" Robackiego i Tajcherta oraz Kowalika z Sullivanem, którzy
również bez problemu pokonali "stranierii" Bydgoskiej Polonii: Gustafsson -
Screen. Stan meczu po XIV wyścigach wskazał zwycięzcę. W jakim stosunku?
Bieg XV to dyskusyjna decyzja sędziego Pana Wojciecha Grodzkiego. Na
wyjściu z II wirażu prowadzącego Tomasza Golloba zaatakował Wiesław Jaguś.
Gollob widząc przed sobą Jagusia aby nie doprowadzić do kolizji próbował
wyhamować, gwałtownie przymykając manetkę gazu i kontrując motocykl upadł na
tor. Sędzia zawodów wykluczył Jagusia, który, moim zdaniem po obejżeniu zapisu
filmowego, nie dotknął Golloba, lecz w interpretacji sędziego był sprawcą
zdarzenia na torze. Całe szczęście, że nic nikomu się nie stało, choć w
wywiadzie pomeczowm Tomasz Gollob troszkę skarżył się na ból w nodze i biodrze.
W powtórce Gollob z Protasiewiczem pewnie wygrali z dobrze jeżdżącym w tym dniu
Chrzanowskim 5:1 i mecz zakończył się zwycięstwem Apatora Netii Toruń 49:41.
Drużyna toruńska stanowiła monolit. Wszyscy zawodnicy punktowali, zaś w drużynie bydgoskiej tylko niepokonany Tomasz Gollob zdobywca 16 + 2 pkt i Piotr Protasiewicz potrafili skutecznie walczyć o punkty na toruńskim torze. Reszta Bydgoszczan Zawiodła.