1997-06-29
Jutrzenka Polonia Bydgoszcz - Apator DGG Toruń
48 : 41


Rewanżowy mecz lokalnych rywali - Jutrzenki-Polonii Bydgoszcz i Apatora DGG Toruń rozpoczął się z półgodzinnym opóźnieniem, bowiem sędzia Jerzy Kaczmarek zakwestionował stan toru. Na uwagę zasługuje fakt, że obie ekipy były zgodne co do jego nawierzchni, jednak sędzia postawił na swoim. Jak się później okazało nie był to jedyny wyskok pana Kaczmarka w tym meczu.

Opóźnione spotkanie rozpoczęło się od zwycięstwa Tomasza Golloba i Nahlina nad parą Sullivan-Derdziński. Drugi bieg to popisowa jazda Protasiewicza, który nie dał szans jednemu z liderów Apatora DGG - Kowalikowi. Po dwóch biegach bydgoszczanie prowadzili 9:3. Trzeci bieg wygrywa w pięknym stylu dobrze dysponowany tego dnia Krzyżaniak. Nie dał żadnych szans Jackowi Gollobowi oraz młodemu Patynkowi.
Po czwartym biegu wygranym przez gospodarzy 4:2 różnica punktowa wzrosła do 8 punktów na korzyść gospodarzy. Pozwoliło to trenerowi gości na zastosowanie rezerwy taktycznej. W piątym biegu za Derdzińskiego pojechał Sullivan, który wspólnie z Krzyżaniakiem wygrali 5:1 zmniejszając dystans do prowadzącej Polonii do 4 punktów. Po pięciu biegach na tablicy wyników było 17:13 dla Jutrzenki-Polonii.
Dziwny przebieg miał bieg z udziałem młodzieżowców, w którym po raz kolejny popis swojej niedoskonałości wykazał sędzia zawodów - Jerzy Kaczmarek. Po zapaleniu zielonego światła młodzieżowiec Polonii Dariusz Patynek dotknął taśmy. Sędzia zamiast wykluczyć bydgoszczanina z biegu zwalnia taśmę powodując rozpoczęcie biegu. W chwilę później na linii 30 metrów dochodzi do karambolu, którego sprawcą jest Patynek. Sędzia widząc to zdarzenie przerywa bieg i wyklucza bydgoszczanina za... dotknięcie taśmy. Powtórzony bieg gospodarze wygrywają 3:2. Wygrał Poprawski przed Kościechą (Chrzanowski zaliczył defekt motocykla). Ósmy, dziewiąty oraz dziesiąty bieg wygrywają gospodarze i stan meczu brzmi 36:23. Jedenasty bieg wygrywa Kowalik, a że Puszakowski przyjechał na trzecim miejscu, Apator DGG zmniejsza różnicę punktów w meczu do 9 oczek.
Trzy ostatnie biegi zakończyły się podwójnymi zwycięstwami, bowiem gonitwę numer 13 i 15 na swoją korzyść rozstrzygnęli żużlowcy toruńscy. W trzynastym wygrywa Sullivan przed wprowadzonym jako rezerwa taktyczna Krzyżaniakiem, a wyścig piętnasty wygrywa Krzyżaniak przed Sullivanem oraz Tomaszem Gollobem. Występujący w tym biegu Protasiewicz zaliczył upadek. Z kolei czternasty bieg to podwójne zwycięstwo gospodarzy ( Jacek Gollob przed Nahlinem, Derdzińskim i Kowalikiem ).

W zespole bydgoskim jedynie Protasiewicz i Tomasz Gollob zaprezentowali się na swoim normalnym poziomie. Dobry występ zaliczył Patynek oraz Nahlin. Kameleonową formą poszczycił się starszy z braci Gollobów - Jacek.
Na zdobycz punktową toruńskiego zespołu złożyły się punkty "trzech muszkieterów" - Krzyżaniak, Kowalika oraz Sullivana, którzy łącznie zdobyli dla barw toruńskiego klubu 37 punktów.

tekst: Wiesław Banaszkiewicz

strona główna

toruńskie turnieje turnieje światowe turnieje krajowe
zawodnicy trenerzy mechanicy działacze
klub statystyki sprzęt