1977-07-31
Stal Toruń - Motor Lublin 47 : 48


 
Nr
Start
NAZWISKO I IMIĘ
ZAWODNIKA
B          I          E          G          I PKT
IND
C
Z
A
S
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16
Klub Goście 1 5 10 13 16 21 24 29 30 34 35 37 40 43 47 48  
1 Zbigniew Studziński 1 3 3 w

    1 8 78,20
2 Krzysztof Nurzyński 0 3 2 2 2     9 79,20
3 Marian Psionka 3 2

3 3 3 14 ---
4 Marian Gomółka 1 1 1 1 1   5 78,80
5 Stanisław Nocek 2 1 1 0 - 4 77,80
6 Zbigniew Krawczyk 3 2 0 2 0 7 76,60
7 Andrzej Mazur 0 0 1 1 78,80
8R Marek Kępa       ns ---
KLUB

Gospodarze

5 7 8 11 14 14 17 18 23 25 30 34 37 40 42 47   77,60
9 Jerzy Kniaź 2 0 0 3   2 7 79,20
10 Krzysztof Kwiatkowski 3 2 3 2     2 12 79,40
11 Janusz Plewiński 2 0 0 3 3 3 11 ---
12 Jan Moskowicz 0 - 2 1 0 3 79,00
13 Jan Ząbik 1 3 1 1 3 9 79,40
14 Adam Olkiewicz 0 - - 2 2 4 77,40
15 Zbigniew Marcinkowski 1 0 1 ---
16R Marek Makowski 0 0 0  

sędzia

   A. Kulesza - Gdańsk

T - Taśma     K  - Kontuzja  
DS - Def Start      D - Defekt
U
- Upadek    
W - Wykluczenie
SU-
Spowodował U     SS - Świeca Start
P - Powtórka Biegu
   
F - Falstart (nierówny start)

CZ
- Przekroczenie Czasu 2

2x
; dwa koła poza wew. linią toru
"-" - zawodnik nie wystartował w biegu
A B A B A B A B A B A B A B A B Goście
Kask Ż / B
Nr: 1-7
C D C D C D C D C D C D C D C D
B A B A B A B A B A B A B A B A Gospodarze
Kask C / N
Nr: 9-15
D C D C D C D C D C D C D C D C

Na stadion w Toruniu stawił się w swoim najmocniejszym składzie ligowy beniaminek - Motor Lublin. Niezbyt ciekawa sytuacja sprzętowa Stali, a także chimeryczna postawa niektórych zawodników, kazały ostrożnie typować faworyta tego spotkania. Kibice obu ekip liczyli na szczególną mobilizację swoich zawodników, a w Toruniu liczono dodatkowo na kolejne ligowe punkty, które pozwolą spokojnie odjechać sezon do końca.

Niestety takiego wyniku nikt się nie spodziewał. Drużyna, która przegrywała wszystko, nawet pod nieobecność kliku toruńskich zawodników nie miała prawa wygrać tego spotkania. W meczu nawet "betonowy" tor nie stanowił atutu gospodarzy. Zawodnicy Motoru czuli się na tak przygotowanej nawierzchni jak przysłowiowa ryba w wodzie i walczyli o każdy metr toru. Goście wygrywając jednym punktem, nie zrażeni brakiem Bereja, jednego z najlepszych zawodników, zostali autorami jednej z największych niespodzianej całej ligi.
Początek meczu nie zapowiadał porażki Stali. Pierwszy bieg 5:1 wygrała para Kniaź-Kwiatkowski, co zapowiadało łatwe zwycięstwo gospodarzy. Jednak riposta gości była natychmiastowa, bowiem wygrali dwa następne biegi 4:2 i 5:1 i wyszli na dwupunktowe prowadzenie. Po biegu szóstym przyjezdni prowadzili już 21:14. Desperackie próby ratowania wyniku przez toruńczyków nie przynosiły rezultatu. W biegu ósmym para Plewiński - Ząbik na skutek niebezpiecznej jazdy tego ostatniego przegrała ponownie 5:1, a Motor prowadził jedenastoma punktami.
W końcówce meczu toruńczycy odzyskali kontrolę nad meczem i wygrali trzy biegi 5:1 i jeden 4:2, ale to było za mało aby spotkanie rozstrzygnąć na swoją korzyść.

W meczu potwierdziła się raz jeszcze prawda, że pięciu zawodników meczu nie wygra, nawet na własnym torze. Zawodny okazał się również sprzęt, na jakim startowali torunianie. Cztery defekty na punktowanych pozycjach to stanowczo zbyt dużo. Do tego słabsza postawa niektórych zawodników w pełni oddaje przyczyny porażki Stali przed własną publicznościa.

strona główna

toruńskie turnieje turnieje światowe turnieje krajowe
zawodnicy trenerzy mechanicy działacze
klub statystyki sprzęt